KZK GOP na portalu Facebook to prawdziwy hit. Dla porównania: krakowski Zarząd Infrastruktury Komunalnej i Transportu, który był na Face-booku pierwszy, w październiku 2010, ma 2144 fanów (w tym 55 proc. to kobiety, 26 osób jest z Katowic, a 14 z Bytomia). A warszawski Zarząd Transportu Miejskiego po ponad roku działania - 3353. Na stronie KZK codziennie pojawiają się setki postów pasażerów informujących, który autobus lub tramwaj przyjechał za wcześnie, a który za późno. Gdzie jest zimno, a gdzie kierowca nie otwiera drzwi. Wytyczają i reorganizują trasy i dziękują uprzejmym kierowcom. - Przypuszczaliśmy, że będzie zainteresowanie, bo dyskusje o komunikacji zawsze wywołują duży oddźwięk, ale że aż takie?! - dziwi się Anna Koteras, rzeczniczka KZK GOP i jedna z sześciu osób zajmujących się stroną. Pierwszy oficjalny komunikat pojawia się między 7 a 8 rano. Dowiadujemy się np. ile wozów nie wyjechało na trasę. Anna Koteras zapewnia, że każda uwaga pasażera-internauty jest sprawdzana. A jednym z efektów
profilu są... częstsze kontrole wielu linii. Bo informacje o ogrzewaniu (a raczej jego braku), zachowaniu kierowców czy wcześniejszych odjazdach są przekazywane do wydziału kontroli. Facebook jest sprawdzany także wieczorami, ale jeśli napiszemy posta np. o godz. 23, odpowiedź dostaniemy raczej następnego dnia rano. Czy strona na Facebooku to więcej pracy, czy lepszy kontakt z pasażerami? Michał Pyclik, odpowiadający za fan page krakowskiego ZIKiT przyznaje, że więcej pożytku. Ale... - W pewnym momencie konieczne stało się przygotowanie regulaminu moderacji - mówi. Na profilu krakusów są m.in. przekazywane przez dyspozytora informacje o utrudnieniach w ruchu. Co robiliśmy ze swoją frustracją, nim dostaliśmy KZK na popularnym "fejsie"? - Była, i nadal jest, bezpłatna infolinia, można skontaktować się z nami przez e-mail albo wysłać oficjalne pismo przypomina Anna Koteras. *NAJZABAWNIEJSZE ŚLĄSKIE SŁOWA - WYNIKI PLEBISCYTU *WALCZYMY O USTAWĘ METROPOLITALNĄ - POZNAJ EFEKTY