Zdaniem Rosji proklamacja niepodległości przez byłą prowincję serbską zagraża stabilności na świecie.
Według Siergieja Ławrowa, część polityków palestyńskich już uznała, że nie ma sensu prowadzić bezowocnych negocjacji z Izraelem.
W wywiadzie dla rosyjskiej telewizji "Vesti 24" minister oskarżył też Unię Europejską, że rozważa użycie siły, by zatrzymać serbską mniejszość w Kosowie. **
ZOBACZ TAKŻE:
Ławrow twierdził też, że ma informacje świadczące o tym, że kontyngent NATO siłą próbuje zamknąć granice administracyjną między północnym Kosowem - gdzie w większości mieszkają Serbowie - i pozostałą częścią Serbii. Minister nie powiedział jednak skąd ma takie informacje.
Wczoraj w Belgradzie główny kandydat na prezydenta Rosji Dmitrij Miedwiediew zadeklarował, że Moskwa nie zmieni swojego stanowiska w sprawie Kosowa. Podkreślił, że ogłoszenie przez albańską prowincję niepodległości jest nielegalne, a Rosja będzie popierać Serbię.