Ustępujący szef Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej (MAEA) Mohamed ElBaradei określił jako bezpodstawne oskarżenia Izraela i Francji, sugerujące, że zataił on informacje, które mogą wskazywać na dążenie Iranu do uzyskania broni atomowej.
W przemówieniu otwierającym posiedzenie Rady Gubernatorów MAEA w Wiedniu ElBaradei oświadczył, że wszystkie opublikowane dotychczas informacje, dotyczące prowadzonych przez agencję dochodzeń w sprawie Iranu, zostały zweryfikowane i MAEA będzie nadal przestrzegała standardów obiektywizmu.
*Minister spraw zagranicznych Francji Bernard Kouchner *powiedział w ubiegłym tygodniu, że MAEA musi jeszcze opublikować aneksy do swoich odkryć w Iranie. Z kolei MSZ Izraela oświadczyło, że raport MAEA nie odzwierciedla wszystkiego, co agencja wie o wojskowym programie atomowym Teheranu.
_ - Jestem zaniepokojony oskarżeniami niektórych państw członkowskich, które zostały przekazane mediom, że Radzie nie przedstawiono jakichś informacji. Te oskarżenia są politycznie umotywowane i całkowicie bezpodstawne _ - przekonywał. _ - Takie próby wpływania na pracę inspektorów MAEA i podkopywania ich niezależności i obiektywizmu są naruszeniem statutu MAEA i muszą niezwłocznie być powstrzymane _.
W raporcie MAEA z 28 sierpnia napisano, że materiały zebrane przez zachodnie wywiady wskazujące na to, iż Iran potajemnie łączy wzbogacanie uranu, testy wybuchowe i pracuje nad dostosowaniem rakiet, by pasowały do nich głowice atomowe, są przekonujące.
W dokumencie stwierdzono również, że Iran musi wyjaśnić tę kwestię zamiast odrzucać dane wywiadu, jako sfałszowane. Jednak raport nie zawierał żadnych konkretnych dowodów na plany wyprodukowania przez Iran broni jądrowej.