Chojniczanin odpalał petardę na ulicy. Strzelił sobie prosto w twarz. Zginął na miejscu. Jak podaje Joanna Kowalik-Kosińska z biura prasowego pomorskiej policji nikt inny w pobliżu nie został ranny. W Pomorskiem sporo pracy miała tej nocy straż pożarna. Gaszono pożary w Gdańsku, gdzie palił się balkon, a także w budynku jednorodzinnym w Zdunach (pow. starogardzki),do którego wpadła petarda. Jeden z mieszkańców, który gasił ogień ma poparzone ręce. Płonęły też budynki gospodarskie - stodoły w powiecie człuchowskim i lęborskim. Tutaj również - na szczęście - nikomu nic się nie stało
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.