Kandydat Republikanów w wyborach prezydenckich musi tłumaczyć się z tego, co zrobił prawie pół wieku temu. Chodzi o opublikowane przez amerykańskie media informacje o tym, że w szkole średniej znęcał się nad kolegami.
Dziennik Washington Post, że w czasach licealnych Mitt Romney nie tolerował odmienności innych chłopców. Gdy w szkole pojawił się chłopiec z farbowanymi na blond włosami, Romney wraz z kolegami schwytał go i obezwładnił, a następnie nożyczkami ściął mu grzywkę. Poniżał też ucznia, którego podejrzewał o homoseksualizm.
Mitt Romney twierdzi, że nie pamięta opisanych w prasie incydentów, ale nie zaprzecza oskarżeniom. _ - W czasach licealnych zrobiłem trochę głupich rzeczy. Jeżeli ktoś poczuł się urażony lub zraniony, to przepraszam _ - mówił.
Posłuchaj, jak Mitt Romney przemawia do swoich wyborców:
Incydent sprzed prawie 50 lat nie miałby wielkiego znaczenia, gdyby nie fakt, że wpisuje się on w niekorzystny wizerunek Mitta Romney'a - człowieka, który nie liczy się z innymi, a nawet jest okrutny. Już wcześniej amerykańskie media ujawniły, że przez 10 godzin wiózł na dachu samochodu swojego psa, uwięzionego w klatce. Romney mówił też publicznie, że lubi wyrzucać ludzi z pracy.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
Miażdżąca przewaga, rywale się wycofują _ - Lepsza Ameryka zaczyna się dziś wieczorem. To początek końca rozczarowań rządami Obamy - _ powiedział Romney. | |
Romney dogonił Obamę. W tym jest lepszy Wyborcy pokładają w nim większe nadzieje na poprawę gospodarki niż w urzędującym prezydencie. Ale Obamę bardziej lubią. | |
Należy do sekty, może zostać prezydentem USA Mormoni przekazują swojemu kościołowi co najmniej dziesięć procent dochodów. W ten sposób do kasy wspólnoty wpływa ponad sześć miliardów dolarów rocznie. |