Spotkanie ministrów spraw zagranicznych państw członkowskich Sojuszu w Brukseli potwierdziło, że nie ma zgody na objęcie tych byłych radzieckich republik planem działań na rzecz członkostwa.
NATO-wscy dyplomaci mówią, że jest jeszcze za wcześnie, wskazując chociażby na dotychczasową niestabilną sytuację w Gruzji i brak poparcia dla członkostwa w Sojuszu na Ukrainie. Dyskusja nie dotyczy jednak tego, czy zaoferować władzom w Tbilisi i Kijowie plan przygotowań do członkostwa w Sojuszu, ale kiedy.
Dlatego minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski mówi o postępie. Jak podkreślał, nikt nie kwestionuje tego, że Gruzja i Ukraina mają prawo domagać się perspektywy euroatlantyckiej. Natomiast są jeszcze różne oceny co do stopnia wypełnienia kryteriów i co do tempa zbliżania się tych krajów z Sojuszem.
Ukraina i Gruzja miały nadzieję, że otrzymają plan działań na rzecz członkostwa już na kwietniowym szczycie Sojuszu w Bukareszcie. Wszystko wskazuje jednak na to, że decyzja w tej sprawie zapadnie dopiero w przyszłym roku.