Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Nie będzie sztywnego finansowania mediów

0
Podziel się:

Posłowie przegłosowali senackie poprawki do ustawy medialnej.

Nie będzie sztywnego finansowania mediów
(PAP/Tomasz Gzell)

(Aktualizacja: 19.35)

*Sejm przyjął senacką poprawkę ustawy medialnej dotyczącą finansowania mediów publicznych. Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji, określając w projekcie budżetu kwotę dla mediów publicznych, nie będzie związana żadnym limitem. Posłowie SLD czują się oszukani przez premiera. *

Posłowie zakończyli głosowanie kilkudziesięciu senackich poprawek ustawy medialnej. Przyjęli m.in. poprawkę mówiącą o tym, że wspieranie wartości chrześcijańskich będzie zadaniem mediów publicznych, na które można będzie uzyskać budżetowe pieniądze.

Sejm przyjął też poprawkę Senatu dotyczącą finansowania mediów publicznych. Poprawka zakłada, że Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji, określając w projekcie budżetu kwotę dla mediów publicznych, nie jest związana żadnym limitem. Posłowie nie chcą, by Radę - tak jak we wcześniejszej wersji sejmowej ustawy - obowiązywało minimum w wysokości około 880 milionów złotych, czyli kwoty jaką media publiczne uzyskały z abonamentu w 2007 roku.

Sejm sprzeciwił się natomiast przerywaniu reklamami programów publicznych nadawców. Senat proponował takie rozwiązanie, argumentując, że skoro nowa ustawa medialna nie gwarantuje mediom publicznym finansowania na określonym poziomie trzeba zrównać szanse ich działalności rynkową z mediami komercyjnymi.

Podczas debaty przed głosowaniem najwięcej emocji wzbudzała poprawka Senatu dotycząca finansowania mediów publicznych. Senat chciał, by Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji nie była związana żadnym limitem, gdy ustala, ile pieniędzy dostaną media publiczne.

W pierwotnej wersji projektu było zapisane, by Radę obowiązywało minimum w wysokości około 880 milionów złotych - czyli kwoty jaką media publiczne uzyskały z abonamentu w 2007 roku. Odrzucenia poprawki żądał SLD, uzależniając od tego poparcie dla ustawy. Lewica groziła, że jeśli PO nie odrzuci poprawki, to SLD poprze ewentualne prezydenckie weto.

Tymczasem o tym, że w przyszłorocznym budżecie państwa na pewno nie będzie kwoty ok. 900 mln zł dla mediów publicznych mówili zarówno premier Donald Tusk, jak i minister finansów Jacek Rostowski. Obaj podkreślali, że w czasach kryzysu nie można sobie pozwolić na wydawanie _ lekką ręką _ 800 czy 900 mln zł na utrzymanie mediów publicznych. Premier dodał, że _ byłoby czymś niemoralnym powiedzieć, że telewizja, która może na różne sposoby zarabiać pieniądze ma zagwarantowane jakieś minimalne minimum i to duże, bo prawie miliard złotych, a inne dziedziny życia, jak np. leczenie dzieci nie mają takich gwarancji. _

Przewodniczący SLD Grzegorz Napieralski wyraził przekonanie, że premier Tusk oszukał jego ugrupowanie. Lider lewicy uważa, że Platforma Obywatelska i PiS stworzyły koalicję, która zniszczy media publiczne.

Napieralski podkreślił, że wielomiesięczne starania, by ustawa medialna miała jak najlepszy kształt, poszły na marne. Przewodniczący SLD dodał, że jego partia ma w swoim programie walkę o media publiczne, dlatego z wielką chęcią zasiadła do negocjacji z PO i PSL. _ - Dziś wiarygodność premiera Tuska zmieniła się w popiół _ - uważa Napieralski._ _

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)