Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Pawlak do górników i ich żon: To nie jest PRL

0
Podziel się:

Wicepremier stwierdził, że żony górników z kopalni "Budryk" niepotrzebnie przyjechały do Warszawy.

Pawlak do górników i ich żon: To nie jest PRL
(PAP/Radek Pietruszka)

Wicepremier i minister gospodarki powiedział, że żony górników z kopalni "Budryk" niepotrzebnie przyjechały do Warszawy. Do górników ich żon powiedział: to nie jest PRL.

Kobiety chciały spotkać się w stolicy właśnie z wicepremierem. Pod jego nieobecność wręczyły przedstawicielom ministerstwa gospodarki petycję, w których opisały sytuację w kopalni oraz historię trwającego od miesiąca protestu.

Wicepremier, który gości dziś w Lublinie, przypomniał, ze porozumienie w sprawie płac w kopalni zostało uzgodnione we wrześniu ubiegłego roku. Wtedy też górnicy mieli mieć zagwarantowane podwyżki.Waldemar Pawlakwezwał związkowców z "Budryka", by spojrzeli w oczy 130 tysiącom górników ze Śląska, którzy dostali niższe podwyżki bądź wcale ich nie otrzymali. Minister gospodarki powiedział, że porozumienie w "Budryku" zerwali przedstawiciele trzech związków - po to, by uzyskać jeszcze większe pieniądze.

Waldemar Pawlak podkreślił, że kwestie płacowe w kopalni "Budryk" powinna rozwiązać Jastrzębska Spółka Węglowa, a nie jego resort. Jak podkreślił, obecnie - w odróżnieniu od PRL-u - kopalnie nie są zarządzane ze stolicy.

Strajk w "Budryku" trwa już miesiąc. 10 górników głoduje na poziomie 1050 metrów pod ziemią. Ponad 150 górników strajkuje na poziomie 700 metrów. Na powierzchni strajk okupacyjny prowadzi blisko 300 osób. Domagają się wyższych pensji.

ZOBACZ TAKŻE:

wiadomości
wiadmomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)