Zwycięzca wyborów parlamentarnych we Włoszech, przyszły premier Silvio Berlusconi potwierdził swą wyborczą obietnicę, że pierwsze posiedzenie jego rządu odbędzie w Neapolu.
Miasto to boryka się od miesięcy z ciężkim kryzysem w związku z zaleganiem niewywożonych ton śmieci.
- _ Znalazłem siedzibę i będę w Neapolu przez trzy dni w tygodniu, a wyjadę stamtąd dopiero wtedy, gdy będę miał pewność, że rozpoczęło się definitywne rozwiązywanie problemu _ - powiedział lider centroprawicy w wywiadzie dla radia RAI.
Odnosząc się zaś do poważnego kryzysu linii lotniczych Alitalia, którym grozi bankructwo, Berlusconi oświadczył, że osobiście będzie czuwał nad wyjściem z impasu.
- _ Usługi pasażerskie zostaną zapewnione. Wezmę sprawę w swoje ręce. Trzeba zrobić wszystko, by ta flagowa firma funkcjonowała i by wspierała turystykę i włoską gospodarkę _ - stwierdził Berlusconi, który w kampanii wyborczej wielokrotnie wypowiadał się przeciwko przejęciu udziałów w Alitalii przez konsorcjum Air France i KLM. Magnat finansowy informował wtedy także, nie podając szczegółów, że są włoscy inwestorzy, gotowi wykupić udziały w tych liniach.