Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

Polsko-bułgarski spór o dzieci

0
Podziel się:

Bułgarzy protestują przeciwko przekazaniu Polce, dzieci z mieszanego małżeństwa.

Polsko-bułgarski spór o dzieci
(PAP/EPA)

Bułgarska opinia publiczna jest wzburzona sprawą przekazania dzieci z polsko-bułgarskiego małżeństwa polskiej matce.

Dziś w Sofii mają odbyć się dwie kolejne manifestacje przeciwników decyzji sądu, który nakazał ojcu - Bułgarowi przekazanie dzieci byłej żonie.

- _ Zrobimy wszystko, żeby wyegzekwować decyzję sądu w sprawie dzieci Barbary Wasiljew _ - zapewnia szefowa bułgarskiego resortu sprawiedliwości Miglena Taczewa. Minister wystąpiła w 1. programie TV, żeby uspokoić nastroje i przekonać rodaków o słuszności decyzji sądu. Zaprosiła też na spotkanie do swojego gabinetu ojca dzieci, by przekonać go do przekazania syna matce.

Podczas przekazywania dzieci doszło do szamotaniny. 7-letni chłopiec uciekł i wciąż znajduje się u ojca. 10-letnia dziewczynka jest już w Polsce.

Matka dzieci, Barbara Barnaś-Wasilijew, podkreśliła w rozmowie z TVP, że jej były mąż zachowywał się bardzo brutalnie.

Adwokat Polki, mecenas Beata Walkowska zaznacza, że matka dysponowała orzeczeniem sądu i pełne prawo odebrać dzieci byłemu mężowi. Jednak wszystko zależało od mężczyzny, który postanowił walczyć, by dzieci zostały w Bułgarii.

Początkowo ojciec deklarował, że odda dzieci dobrowolnie. Kiedy jednak w poniedziałek matka wraz ze służbami konsularnymi przybyła na miejsce, okazało się, że mężczyzna zwołał swoich sąsiadów, którzy postanowili utrudnić procedurę. W środę doszło do szamotaniny, podczas której udało się odebrać jedno z dzieci.

Konsul z polskiej ambasady w Sofii Wojciech Gałązka powiedział, że dzieci są wyraźnie nastawiane przeciwko matce, co wcześniej stwierdzili także psychologowie w toku postępowania sądowego.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)