Pożar w Australii pochłonął 181 ofiar. Przerażające sceny w spalonych miejscowościach: zwęglone ciała i zgliszcza - donosi BBC.
Strażacy ciągle jeszcze walczą z pożarami. Jest jeszcze około 20 miejsc, w których ogień nie został opanowany i zagraża rozprzestrzenieniem. Ale policjanci i strażacy powstrzymują Australijczyków chcących wrócić do domu także ze względu na zgliszcza, z których nie uprzątnięto jeszcze spalonych ciał.
Australijskie służby zapewniają, że uda im się schwytać ludzi częściowo odpowiedzialnych za pożary. Szukają właśnie dwóch mężczyzn, których podejrzewają o podpalenia. Podpalaczom będzie postawiony zarzut masowego morderstwa.
Ciągle trwa też identyfikacja ofiar. W wielu przypadkach jest ona jednak bardzo utrudniona, bo ogień doszczętnie strawił zwłoki. Władze zapowiadają, że sprawdzenie tożsamości znacznej liczby ofiar może potrwać nawet wiele tygodni. Przewidują jednocześnie, że liczba ludzi, którzy zginęli w pożarze będzie większa niż 200 osób.
Australiczycy mogą spodziewać się pomocy ze strony rządu. Zapewnił on, że obszary dotknięte pożarem będą odbudowywane bez względu na koszty.
ZOBACZ TAKŻE: