PGE Dystrybucja planuje do końca przyszłego roku połączyć niektóre zakłady energetyczne. Ten w Kraśniku ma być przyłączony do Puław, w Lubartowie - do rejonu Lublin - Teren, Radzyń Podlaski - do Białej Podlaskiej, Krasnystaw i Włodawa - do Chełma, a Janów Lubelski - do Stalowej Woli. - Celem jest zwiększenie efektywności i ograniczenie kosztów funkcjonowania - tłumaczy Dorota Szkodziak, rzeczniczka PGE Dystrybucja w Lublinie. Pracownicy krytykują propozycje władz spółki. - Połączenie jednostek na pewno pociągnie za sobą zwolnienia - mówi jeden ze związkowców. - Zmiany będą też problemem dla klientów. Żeby załatwić jakąkolwiek sprawę będą musieli jechać 70 km do Puław. Pomijam już fakt, że Kraśnik nie ma z Puławami bezpośredniego połączenia autobusowego. Wydłuży się także czas dotarcia do miejsca ewentualnej awarii i jej usunięcia - dodaje pracownik PGE w Kraśniku. Związkowcy na wtorek zaplanowali protest w Warszawie. Z województwa lubelskiego ma wziąć w nim udział kilkaset osób. - Będziemy manifestować na
ul. Mysiej (główna siedziba PGE - red.) ale też przed kancelarią premiera. Chcemy zwrócić uwagę na problem i powstrzymać zmiany - mówi Związkowcy zawiozą do stolicy nie tylko transparenty. Wezmą także list, przeciwstawiający się propozycjom łączenia zakładów energetycznych, podpisany przez około 9 tys. osób. - To podpisy nie tylko pracowników ale też odbiorców energii - zaznacza Józef Serwatka. Nasze serwisy: Kronika policyjna Lubelszczyzny Repertuar lubelskich kin Lubelski informator miejski Z przymrużeniem oka Najświeższe wiadomości z Twojego miasta prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera! Prześlij nam swój artykuł lub swoje zdjęcia. Nie masz konta? Zarejestruj się! Masz firmę? Dodaj ją za darmo do Katalogu Firm. Organizujesz imprezę? Poinformuj nas!