Norwegia przygotowuje się do finału jednego z najważniejszych procesów sądowych ostatnich lat. Jutro ma zostać ogłoszony wyrok w sprawie Andersa Behringa Breivika.
Ponad rok temu Norweg podłożył bombę przed siedzibą rządu w Oslo i otworzył ogień do młodzieży na wyspie Utoya. Zabił w sumie 77 osób.
Posiedzenie sądu w Oslo ma rozpocząć się około 10. Wtedy zostaną wygłoszone mowy końcowe. Przedstawiciele sądu twierdzą, że całość rozprawy, łącznie z uzasadnieniem wyroku może potrwać nawet 6 godzin.
Posiedzenie będzie transmitowane przez norweską telewizję, jak i przez sądy w sześciu największych miastach Norwegii.
Według norweskich mediów, Anders Breivik przygotował na jutro dwa przemówienia. W zależności od wyroku, jedno z nich chce przeczytać po ogłoszeniu decyzji sądu. Prawdopodobnie jednak sędziowie nie zgodzą się na to.
Wyrok będzie w dużej mierze zależeć od tego, czy sąd uzna Breivika niepoczytalnym, tak jak chce tego prokuratura, czy też stwierdzi, że Breivik jest w pełni władz umysłowych, tak jak twierdzi oskarżony.
W przypadku niepoczytalności Breivik może spędzić resztę życia w zamkniętym zakładzie psychiatrycznym. W drugim przypadku grozi mu 21 lat więzienia.
W czasie procesu Norweg przyznał się do zabicia 77 osób. W opublikowanym w internecie manifeście stwierdził, że dokonał zbrodni, by obronić Norwegię przed islamem i wielokulturowością. Najmłodsza ofiara Breivika miała 14 lat.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
Tak przeprasza Breivik: "Cierpię jak wy" Sprawca masakry odmówił przeproszenia bliskich osób zastrzelonych na wyspie Utoya. Wyraził żal za zabicie przypadkowych osób. | |
Breivik w sądzie o Janie III Sobieskim Morderca z wyspy Utoya chwali politykę Chin, Korei Płd. i Japonii. | |
Breivik dumny z masakry. Ujawnił, na jaki zaszczyt liczy Morderca z wyspy Utoya twierdzi, że jego ofiary to nie były _ niewinne dzieci _. |