Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Protest w Chinach się opłacał. To on będzie rządził

0
Podziel się:

Lin Zulian, który kierował w grudniu bezprecedensowym protestem, został wczoraj wybrany na szefa komitetu partii we wsi Wukan.

Protest w Chinach się opłacał. To on będzie rządził
(PAP/EPA)

Przywódca protestu przeciwko wywłaszczeniom w chińskiej wsi Wukan w prowincji Guangdong został szefem miejscowego komitetu partii komunistycznej.* *Premier Wen Jiabao wezwał z kolei do ochrony praw rolników.

Na zdj. premier Wen Jiabao

Lin Zulian, który kierował w grudniu bezprecedensowym protestem, został wczoraj wybrany na szefa komitetu partii we wsi Wukan. Na placu zgromadziło się około 1000 mieszkańców, którzy przyjęli tę wiadomość wiwatami - podał jeden z nich.

Wczoraj premier Wen Jiabao wezwał do ochrony praw rolników i skrytykował rozpowszechnione w Chinach wywłaszczenia chłopów oraz przeznaczanie uprawianej przez nich ziemi pod domy lub fabryki. Wywłaszczeń dokonują tam lokalni urzędnicy; problem ten wywołuje silne napięcia.

Jak podała wczoraj chińska agencja Xinhua, premier Wen w artykule dla opiniotwórczego pisma _ Qiushi _ ("Poszukiwanie Prawdy") napisał, że _ mieszkańcy wsi korzystają z praw do kontraktów, użytkowania ziemi i dystrybucji kolektywnego dochodu _. Podkreślił, że _ nikt nie ma władzy, aby im prawa te odbierać _. Dodał, że Chiny muszą chronić prawa rolników do ziemi.

Wen, który w tym roku ustępuje ze stanowiska, uważany jest za przywódcę cieszącego się o wiele większą popularnością niż wielu przedstawicieli partii komunistycznej. W zeszłym miesiącu powiedział, że Chiny powinny dawać setkom milionów chłopów większy udział z zyskach z konfiskaty ziemi i wywłaszczeń.

Wen pisze również, że _ wiejskie budownictwo powinno zachować swoje własne cechy, a nie importować miejskie projekty na wieś i zmuszać rolników do mieszkania w wysokich blokach _.

Więcej o sytuacji w Chinach czytaj w Money.pl
Strajk tysięcy pracowników Nike'a. Było ostro Kilka tysięcy pracowników chińskiej fabryki produkującej obuwie, strajkowało z powodu cięć płac i zwolnień.
Podpalili się w obronie religii. Chiny zaprzeczają Młodzi mężczyźni zrobili to w proteście przeciwko łamaniu wolności religijnej - poinformowała agencja Reuters, powołując się na tybetańską organizację emigracyjną Free Tibet.
Kije, cegły i pięści. Partia zabrała im domy Tysiące osób zaatakowały budynki rządowe w Lufengu w południowych Chinach w proteście przeciwko przejęciu, a następnie sprzedaży ich gruntów.
wiadomości
wiadmomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)