Pieniądze - 4,5 mln zł na uratowanie klifu pochodzą z Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji. Są one przyznane w ramach podziału środków na usuwanie skutków klęsk żywiołowych. Największy problem z klifem jest w rejonie ul. Nadmorskiej. Sytuacja jest na tyle poważna, że władze gminne postanowiły zamknąć odcinek sąsiadującej z klifem ulicy dla ruchu samochodowego. - Fundusze są przeznaczone na zabezpieczenie części osuwiska na odcinku drogowym oraz zdrenowanie podnóża klifu i wykonanie pomiarów ruchów osuwiskowych - wymienia dyrektor Bobin. Początkowo UM planował wyłonić wykonawcę w ramach tzw. rokowań z firmami, które chcą się podjąć prac. Jednak zmienił zdanie i ogłosił przetarg, gdyż ten - w ocenie T. Bobina - jest bardziej transparentny. Co istotne MSWiA przekaże pieniądze, ale pod warunkiem, że zostanie przedstawiona umowa z wykonawcą. Początkowo urzędnicy z Warszawy wskazali, że ma to nastąpić do 16 września. - Jest wstępna zgoda ministerstwa na wydłużenie terminu o tydzień - mówi T. Bobin. -
Uzyskaliśmy ją, gdy dwie firmy ubiegające się o wykonanie prac poprosiły o zmianę terminu. Według T. Bobina otwarcie kopert z ofertami nastąpi 9 września (piątek). Później zostanie zawarta umowa z wyłonioną firmą. Dokumenty, z biegu, mają trafić też do MSWiA.