W starciach między zwolennikami odsuniętego od władzy prezydenta Mohammeda Mursiego i siłami bezpieczeństwa zginęło wczoraj w całym Egipcie co najmniej 278 osób - poinformowało egipskie ministerstwo zdrowia, dodając, że większość ofiar to cywile.
Ministerstwo potwierdziło wcześniejsze informacje, że wśród zabitych jest 43 policjantów.
Podczas likwidacji przez siły bezpieczeństwa dwóch obozowisk zwolenników Mohammeda Mursiego w Kairze zginęły w sumie co najmniej 82 osoby.
Źródła bezpieczeństwa podały wczoraj późnym wieczorem, że w całym Egipcie jest już spokojnie.
Urząd tymczasowego prezydenta Egiptu ogłosił w całym kraju od wczoraj od godziny 16 stan wyjątkowy, który ma obowiązywać przez miesiąc. Ponadto poinformowano o wprowadzeniu godziny policyjnej, od godz. 19 do 6 rano, m.in. w Kairze, Aleksandrii i Suezie. W sumie godzina policyjna ma obowiązywać w ponad 10 z 27 prowincji Egiptu. W oświadczeniu rząd ostrzegł, że każdemu łamiącemu ten zakaz grozi kara więzienia.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
Krwawe starcia w Egipcie. Już 250 zabitych Zamieszki przenoszą się poza Kair. Według najnowszych doniesień, dotarły też do miast Al-Minja i Asjut. | |
Szef armii wzywa do wyjścia na ulice Egiptu Odrzucił oskarżenia o to, że zdradził Mursiego i zapewnił, że będzie trzymał się harmonogramu, który toruje drogę do zmian w konstytucji | |
Gdzie jest Mursi? Pytają władze kolejnego kraju Władze Kataru wyraziły także zaniepokojenie falą aktów przemocy między zwolennikami obalonego szefa państwa, |