Premier Rosji Władimir Putin podejmie w piątek w Soczi nad Morzem Czarnym premiera Włoch Silvio Berlusconiego. Oczekuje się, że szefowie rządów dwóch krajów ogłoszą początek realizacji projektu South Stream (Gazociągu Południowego).
Oczekuje się też, że rosyjski Gazprom podpisze w Soczi cztery kolejne dokumenty dotyczące tej magistrali z serbskim Srbijagas, bułgarskim Bulgarian Energy Holding (BEH), greckim DESFA i włoskim Eni.
W wypadku trzech pierwszych koncernów mają to być umowy o powołaniu spółek (joint venture), które zajmą się budową lądowego odcinka gazociągu na terytorium Bułgarii, Serbii i Grecji.
Natomiast w wypadku Eni, głównego partnera Gazpromu w tym projekcie, może to być tylko aneks do listu intencyjnego, podpisanego w 2007 roku. Zależy to od wyników rozmów Putina z Berlusconim.
Według nieoficjalnych informacji dwa koncerny wciąż spierają się o szczegóły swojej współpracy w tym przedsięwzięciu.
Powołując się na źródła w Gazpromie i Eni dziennik _ Kommiersant _ podał, że włoski koncern domaga się m.in. udziału w zyskach ze sprzedaży gazu nie tylko we Włoszech, ale we wszystkich krajach, które będzie przecinała ta rura.
Włochy są też jedynym krajem zaangażowanym w South Stream, który jeszcze nie podpisał w tej sprawie porozumienia międzyrządowego z Rosją. Bułgaria, Serbia, Węgry i Grecja uczyniły to w roku 2008.
W ocenie _ Kommiersanta _, spotkanie Putina z Berlusconim oraz podpisanie przez Gazprom umów z Srbijagas, BEH, DESFA i Eni mają pokazać Unii Europejskiej, że Moskwa ma czym odpowiedzieć na unijne plany budowy omijającej Rosję magistrali Nabucco.
Swoją ofensywę gazową na froncie południowym Moskwa zamierza rozwinąć w sobotę, kiedy to Putin będzie przyjmował w Soczi premiera Turcji Recepa Tayyipa Erdogana. Stanowisko Turcji ma kluczowe znaczenie dla powodzenia projektu Nabucco.
Gazociągiem South Stream rosyjski gaz w 2015 roku z ominięciem Ukrainy przez Bułgarię ma popłynąć do Europy. Gazprom zamierza tłoczyć tą magistralą 31 mld metrów sześciennych gazu rocznie. Projekt przewiduje możliwość zwiększenia jej przepustowości do 47 mld metrów sześciennych.
Według wstępnych założeń 900-kilometrowa rura będzie przebiegać z Rosji po dnie Morza Czarnego do Bułgarii, a stamtąd dalej do państw Europy Środkowej, Zachodniej i Południowej. W Bułgarii podzieli się na dwie nitki - północną do Austrii i Słowenii przez Serbię i Węgry oraz południową do Włoch przez Grecję.
Koszt budowy gazociągu szacuje się na 20 mld euro.
Z kolei Nabucco ma biec przez terytorium Turcji, Bułgarii, Rumunii i Węgier, kończąc bieg w Austrii. Rurociąg ten zaopatrywałby UE w gaz z regionu Morza Kaspijskiego i Azji Środkowej.