*Podczas posiedzenia zespołu badającego katastrofę smoleńską, posłowie wysłuchali relacji rodzin z tego co działo się po katastrofie. Bliscy ofiar wypadku skarżyli się na bałagan panujący podczas identyfikacji zwłok oraz brak pomocy ze strony państwa. *
Andrzej Melak, brat Stefana Melaka, przewodniczącego Komitetu Katyńskiego mówił, że przedstawiciele rządu zniechęcali rodziny do wyjazdu do Moskwy w celu identyfikacji ciał.
POSŁUCHAJ ANDRZEJA MELAKA:
_ - Po takim nastawieniu część osób, które miały lecieć zrezygnowała _ - dodał.
Z kolei Magdalena Merta, wdowa po wiceministrze kultury Tomaszu Mercie, pytała dlaczego rodziny nie mogą otrzymać ubrań i rzeczy osobistych ofiar katastrofy. _ - Było takie niezrozumiałe pragnienie zniszczenia tych ubrań. Na szczęście to pragnienie się nie spełniło i te rzeczy istnieją _ - opowiadała.
POSŁUCHAJ MAGDALENY MERTY:
Opisywała również jak została zaproszona do Mińska Mazowieckiego, gdzie rzeczy te były składowane, w celu identyfikacji.
POSŁUCHAJ MAGDALENY MERTY:
Wdowa po ministrze kultury podziękowała zespołowi za to że postanowił pracować nad tą sprawą. _ Wierzę, że jest to zespół dobrej woli. - Ludzi, których rzeczywiście obchodzi to co się stało 10 kwietnia pod Smoleńskiem. Wierzę, że to są nasi sojusznicy, że nie dadzą się przekonać jakąś łatwą odpowiedzią i nie dadzą się zbyć _ - powiedziała Magdalena Merta.
Skrytykowała też zachowania Palikota. Wyraziła nadzieję, że partyjni koledzy Palikota powstrzymają go od zadawania bólu rodzinom ofiar.
POSŁUCHAJ MAGDALENY MERTY:
Marszałek Sejmu Grzegorz Schetyna powiedział, że będzie rozmawiał z posłem PO Januszem Palikotem, tak aby jego zachowanie było _ przyzwoite a nie hucpiarskie _ . Podkreślił, że w dyskusji w tej sprawie chodzi o tragedię rodzin, które cały czas ją przeżywają i trzeba to uszanować.
Podczas dzisiejszego posiedzenia parlamentarnego zespołu do spraw wyjaśnienia katastrofy, niektórzy członkowie rodzin skierowali do marszałka Sejmu list, w którym domagają się ukarania Palikota.
Marszałek zapowiada rozmowę z posłem, ale podkreśla, że wbrew temu co twierdzą posłowie PiS, ma prawo być członkiem tego zespołu parlamentarnego.