Tradycja świętowania Nowego Roku przy choince pojawiła się w Rosji za panowania cara Piotra I.
W roku 1699 władca ten wydał dekret, który nakazywał mieszkańcom Moskwy świętować Nowy Rok po europejsku, czyli 1 stycznia, a poza tym rozpalać w sylwestrową noc ogniska, puszczać fajerwerki, składać sobie życzenia, dekorować domy gałęziami drzew szpilkowych.
Po śmierci Piotra I noworoczne choinki przestano stawiać powszechnie.
Tradycję przywrócono za carycy Katarzyny II. Najpewniej pierwszą noworoczną choinkę w Petersburgu ustawili mieszkający tam Niemcy. Ten zwyczaj tak się spodobał mieszczanom, że zaczęli ustawiać drzewka w swoich domach. Z ówczesnej stolicy imperium zwyczaj zaczął się rozpowszechniać w całym kraju.
Choinki zdobiono dawniej orzechami, słodyczami, a nawet warzywami. Na gałązkach paliły się świeczki.
Bombki pojawiły się stosunkowo niedawno - około stu lat temu. Wierzchołek zdobiła Gwiazda Betlejemska, czyli ta, która doprowadziła mędrców ze Wschodu do Betlejem. Później zmieniono ją na pięcioramienną gwiazdę czerwoną.
_ W roku 1699 Piotr I wydał dekret, który nakazywał mieszkańcom Moskwy świętować Nowy Rok po europejsku. _W latach 20. ubiegłego wieku bolszewicy zakazali choinek i obchodów Nowego Roku uznając to za "burżuazyjny przesąd czy kaprys" i "pozostałość starego reżimu". Poza tym Nowy Rok niebezpiecznie sąsiadował z prawosławnym Bożym Narodzeniem. Choinka zeszła do podziemia.
W grudniu roku 1935 działacz partyjny Paweł Postyszew "zrehabilitował i Nowy Rok, i drzewko" i w roku 1936 w sali kolumnowej Domu Związków urządzono choinkę dla dzieci i młodzieży. Okazało się, że choinka tym razem wróciła na dobre.
Od roku 1954 uroczystości choinkowe zaczęto organizować na Kremlu. Na pierwszą taką imprezę organizacje partyjne wybrały najlepszych uczniów i studentów z kraju. Sensacją było to, że zwykli obywatele po raz pierwszy zostali zaproszeni na Kreml.