Prokremlowska partia Jedna Rosja zapowiedziała, że wyśle w kosmos swojego deputowanego i wniesie w ten sposób "konkretny wkład" do programu kosmicznego - poinformował szef partii i zarazem przewodniczący Dumy, niższej izby parlamentu, Borys Gryzłow.
Partię w kosmosie ma reprezentować Władimir Gruzdiew - jeden z uczestników sierpniowej, szeroko rozpropagowanej wyprawy rosyjskiej w okolice bieguna północnego, która miała potwierdzić rosyjskie roszczenia do tego regionu.
Kandydaturę Gruzdiewa lider Jednej Rosji wysunął w 50. rocznicę wystrzelenia pierwszego sztucznego satelity Ziemi - radzieckiego Sputnika-1.
Gryzłow powiedział, że kandydat partii na kosmonautę przeszedł wszystkie niezbędne badania lekarskie i już został włączony do grupy, która będzie się przygotowywać do lotu.
Lot wysłannika Jednej Rosji, której sondaże dają zwycięstwo w grudniowych wyborach, ma być opłacony ze środków partii - zapewnił jej przewodniczący. Sumy nie wymienił. Nie wymienił też celu podróży kosmicznej.
Cena lotu turystycznego na Międzynarodową Stację Kosmiczną wynosi obecnie 25 mln dolarów. Pierwszy turysta - amerykański multimilioner Dennis Tito - zapłacił w 2001 roku za swój lot rosyjskim statkiem Sojuz 20 mln dolarów.