Przedstawiciel USA powiedział dzisiaj, że rosyjskie pociski przeciwokrętowe Jachont zostały przekazane Syrii, mimo apeli USA, by Rosja przestała zaopatrywać Damaszek w broń. Rosyjskie MSZ zapewniło dzisiaj, że kraj ten nie dostarcza Syrii zakazanej broni.
Zdaniem przedstawiciela USA, który wypowiadał się anonimowo, pociski Jachont zostały przekazane Syrii niedawno. Informację o tym, że Rosja dostarcza to unowocześnione uzbrojenie, podał wcześniej _ New York Times _.
Inny urzędnik amerykański, na którego powołuje się Reuters, powiedział, że kilkanaście rosyjskich okrętów wojennych patroluje wody w pobliżu bazy rosyjskiej w syryjskim porcie Tartus. Przyznał on, że może chodzić o działania niekoniecznie związane z samą Syrią, jak sprawdzanie możliwości militarnych rosyjskiej marynarki.
Wcześniej w piątek na spotkaniu w Soczi szef rosyjskiego MSZ Siergiej Ławrow zapewnił sekretarza generalnego ONZ Ban Ki Muna, że Rosja nie dostarcza Syrii zakazanej broni. Komentując informację _ New York Timesa _ o pociskach Jachont, Ławrow powiedział, że Moskwa nie ukrywa informacji o dostarczaniu broni zgodnie z podpisanymi kontraktami. Dodał, że dostawy te nie naruszają międzynarodowych porozumień i zawierają przede wszystkim broń obronną, systemy obrony przeciwlotniczej.
Obydwaj politycy zgodzili się, że proponowana międzynarodowa konferencja pokojowa w sprawie zakończenia konfliktu w Syrii powinna odbyć się jak najszybciej, choć jej daty jeszcze nie ustalono. Oczekuje się, że odbędzie się ona na początku czerwca i uczestniczyć w niej będą przedstawiciele rządu Baszara el-Asada i syryjskiej opozycji.
_ Im szybciej, tym lepiej _ - skomentował Ban na wspólnej konferencji prasowej z Ławrowem, odnosząc się do terminu konferencji. Strona rosyjska potwierdziła jednocześnie konieczność zaproszenia na konferencję przedstawicieli Iranu, który podobnie jak Rosja jest wiernym sojusznikiem prezydenta Asada. Koncepcja ta może spotkać się z nieprzychylną reakcją Zachodu.
Sekretarz generalny ONZ zaapelował też do władz w Damaszku, aby przyjęły komisję śledczą ONZ, która zbadałaby kwestię użycia w trwającym tam konflikcie broni chemicznej.
Przed miesiącem Damaszek odrzucił propozycję zbadania przez misję ONZ doniesień o użyciu broni chemicznej w prowincji Aleppo. Motywował odmowę tym, że działania misji według propozycji Ban Ki Muna objęłyby całą Syrię. Władze syryjskie same zwróciły się 20 marca do ONZ o przeprowadzenie śledztwa, ale nie godziły się na tak szeroki terytorialny zasięg działania misji.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
65 milionów euro dla Syrii. Od Europy Komisja Europejska przekaże 65 milionów euro dla ogarniętej wojną domową Syrii. To kolejne wsparcie Brukseli. | |
Coraz więcej ofiar zamachu. 43 osoby nie żyją Rząd w Turcji sugeruje, że za zamachem mogli stać Kurdowie. | |
Co powie Rosjanom, żeby nie słali broni? Izraelski premier Benjamin Netanjahu uda się w przyszłym tygodniu do Rosji na rozmowy z prezydentem Władimirem Putinem. |