Rozłam w Platformie? Tusk jak "żelazna dama"

- _ Na pewno po wygranych wyborach, byłby to dobry news, gdyby w następnym tygodniu Platforma się rozpadła. Zawsze kiedy ustala się stanowiska są emocje, bo jest wielu ambitnych ludzi. Ambicje personalne są bardzo ważne, ale trzeba pomyśleć o całości _ - mówi posłanka.

Kidawa-Błońska przypomniała, że co kilka miesięcy w mediach pojawiają się spekulacje na temat pęknięć w Platformie Obywtelskiej. Dodała, że, jak w każdej partii, są różnice zdań.

**

**

Premier wzniósł toast. Później atmosfera stężała

Pytana o relacje pomiędzy Donaldem Tuskiem, a Grzegorzem Schetyną powiedziała, że nie zauważyła konfliktu. Jej zdaniem, Sejm w poprzedniej kadencji pod rządami marszałka Schetyny pracował normalnie. - _ Donald Tusk widzi w Grzegorzu Schetynie nie tylko swojego przyjaciela, ale także polityka, który ma ambitne plany. Czasami nie każdy jest zadowolony z tego co można otrzymać, ale pracę można wykonywać w różnych miejscach - _ podkreśla posłanka PO.

Z kolei politolog dr Olgierd Annusewicz podkreśla, że po wyborczej klęsce spółdzielni Cezarego Grabarczyka Donald Tusk osłabia pozycję Grzegorza Schetyny w partii, aby nie stała się ona zbyt silna. Politolog zauważa, że z fotela marszałka Sejmu Grzegorz Schetyna miałby wymarzony start do objęcia sukcesji po Donaldzie Tusku w PO. - _ Schetynie wygodnie byłoby zajmować to miejsce _ - podkreśla.

Doktor Olgierd Annusewicz zauważa jednak, że Grzegorz Schetyna na zesłaniu do trudnego ministerstwa transportu może jednak skorzystać. Dodaje, że marszałek Sejmu może okazać się człowiekiem, który radzi sobie w trudnych sytuacjach. - _ Jeżeli jest ktoś w tej ekipie, kto może sobie poradzić z chaosem w transporcie, jest to właśnie Schetyna _ - mówi.

- _ Po wyborach to premier Donald Tusk samodzielnie dzieli i rządzi w PO _ - ocenia politolog doktor Norbert Maliszewski. Politolog uważa, że podczas swojej drugiej kadencji podobnie jak Margaret Thatcher w Wielkiej Brytanii premier niezwykle się umocni. - _ W pierwszej kadencji ona walczyła z wewnętrzną opozycją. Dopiero w drugiej została żelazną damą. Rządy Donalda Tuska w pierwszej kadencji były oceniane bez entuzjazmu, a teraz podobnie jak Margaret Thatcher na początku drugiej kadencji wysuwa ludzi ściśle z nim powiązanych _ - mówi politolog.

Politolog jest zdania, że Grzegorz Schetyna wchodząc do resortu transportu zostaje wpuszczony na prawdziwe pole minowe. Dodaje jednak, że w przypadku sukcesu jego pozycja może mocno wzrosnąć:

Wczoraj szef PO, premier Donald Tusk poinformował, że kandydatką na fotel marszałka Sejmu będzie dotychczasowa minister zdrowia Ewa Kopacz. Dla Grzegorza Schetyny szykowane jest stanowisko w rządzie. Nie wiadomo, na czele, jakiego resortu miałby stanąć. Mówi się, że Grzegorz Schetyna miałby ponownie być wicepremierem.