Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

Sto dni Janukowycza: testem jest gospodarka

0
Podziel się:

Trochę mniej wolności, trochę więcej zastraszania, a gospodarka nadal wielkim problemem.

Sto dni Janukowycza: testem jest gospodarka
(kmu.gov.ua)

_ Trochę mniej wolności, trochę więcej zastraszania _, a gospodarka nadal wielkim problemem - pisze o Ukrainie _ The Economist _, oceniając sto dni rządów Wiktora Janukowycza. Tygodnik wskazuje, że do tej pory prezydent nie wprowadził poważnych reform.

_ Pierwsze sto dni Janukowycza wystraszyło wielu na zachodzie. Janukowycz zgodził się na przedłużenie pobytu w Sewastopolu rosyjskiej Floty Czarnomorskiej do 2042 roku w zamianę na tańszy gaz, pozwolił rosyjskim służbom bezpieczeństwa wrócić na Krym, nasilił obawy o cenzurę w mediach, nie podjął żadnych poważnych reform _ - wylicza tygodnik. _ Według wielu ekspertów Ukraina jest stracona, a Janukowycz okazał się tak zły, jak tego się zawsze obawiano _ - dodaje.

Jednak _ rzeczywistość jest subtelniejsza _ - ocenia _ The Economist _. Wskazuje, że współpraca rosyjsko-ukraińska na razie ogranicza się głównie do sfery gazowej, a intensywność rosyjskich propozycji zdaje się budzić obawę samego Janukowycza. Planowany przez Rosję gazociąg South Stream, który omija Ukrainę, w Kijowie postrzegany jest jako zagrożenie. Janukowycz nie wykazał też entuzjazmu wobec rosyjskiej propozycji połączenia państwowego koncernu gazowego Naftohaz z Gazpromem.

_ The Economist _ przyznaje, że _ przeszkodą w integracji Ukrainy z UE nie jest jej zbliżenie z Rosją, lecz polityka wewnętrzna, słabe instytucje państwa i opłakany stan gospodarki _. Tygodnik zarzuca Janukowyczowi _ skonsolidowanie władzy od pierwszych dni jej objęcia _ i przypomina, że zaczął on rządy od nagięcia przepisów parlamentarnych w celu sformowania gabinetu. Ten krok _ spotkał się z niewielkim oporem społeczeństwa i rządów zagranicznych, zmęczonych ciągłym paraliżem politycznym na Ukrainie _ - wskazuje gazeta.

Pod rządami Janukowycza ukraińskie media straciły część wywalczonej wcześniej wolności - przyznaje _ The Economist _. Cenzurę narzucają prywatni właściciele mediów, a nie bezpośrednio rząd, ale na Ukrainie jedni i drudzy są ściśle ze sobą powiązani. Jako przykład gazeta podaje biznesmena Walerija Choroszkowskiego, kontrolującego telewizję Inter, który od marca jest we władzach ukraińskich służb bezpieczeństwa (SBU). _ Nie ma wielkich wątpliwości, że tendencje autorytarne są zakorzenione w rządzie Janukowycza _ - dodaje tygodnik. To, czy zostaną zrealizowane, zależy w części od opozycji oraz od stanowiska Zachodu.

Dla Janukowycza testem jest gospodarka - ocenia gazeta. Przypomina, że od 2008 r. dług publiczny Ukrainy niemal się potroił i wynosi obecnie 36 proc. PKB, a za pokaźną część rządowego długu odpowiada Naftohaz. Jeśli Ukraina nie wprowadzi podwyżki cen gazu dla swoich odbiorców krajowych i nie wprowadzi dalszych reform, to Międzynarodowy Fundusz Walutowy nie pożyczy jej pieniędzy - przestrzega tygodnik.

Zauważa, że 30-procentowa zniżka, którą Ukraina uzyskała na rosyjski gaz w zamian za przedłużenie dzierżawy dla Floty Czarnomorskiej, nie obniży dużego deficytu Naftohazu. _ Wprawdzie cena gazu jest niższa, ale za to poziom zamówień wyższy _ - zaznacza. _ The Economist _ przypomina też, że rząd w Kijowie pod koniec kwietnia przyjął budżet przewidujący cięcia deficytu fiskalnego sięgającego 11 proc. PKB. Jednak zdaniem ekspertów zostało to osiągnięte dzięki zawyżeniu przychodów, a nie cięć wydatków.

_ Najważniejsze pytanie dotyczy tego, czy Janukowycz wykaże odwagę we wprowadzaniu reform, za które może zapłacić utratą popularności _ - ocenia tygodnik, nawiązując do ogłoszonego w środę programu reform. Mają one - jak zapowiadał ukraiński prezydent - w ciągu 10 lat przekształcić Ukrainę w jedno z 20 najbardziej rozwiniętych państw świata.

_ Jeżeli Janukowycz wykaże odwagę, to ukraińskie życie polityczne przekształci się w dreszczowiec, a jeśli nie, to stanie się spektaklem grozy _ - konkluduje _ The Economist _.

wiadmomości
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)