Suski: Prezydent w przemówieniu krytykował rząd

*Marek Suski, poseł Prawa i Sprawiedliwości: *Przemówienie było bardzo ciekawe. Mocno skrytykował rząd Donalda Tuska, mówiąc o zaniedbaniach minionej kadencji. Wytykał na przykład zaniechania w służbie zdrowia - nie została przeprowadzona reforma, a trzeba ją przeprowadzić. Życzył Polakom odważnego i dobrego rządu, ale akurat na to Polacy będą musieli jeszcze długo poczekać.

Najlepszym dowodem na to, że wystąpienie prezydenta nie podobało się Platformie był brak oklasków z ich strony. Podczas przemówienia prezydenta PO tylko raz klaskała i to niezbyt mocno, przy okazji kiedy Bronisław Komorowski mówił o potrzebie przystąpienia do strefy euro.

Prezydent dał po nosie Donaldowi Tuskowi i to już samym wstępem, kiedy przywitał premiera po posłankach i posłach, co jest naruszeniem obyczajów.

To Tuska skrytykował za psucie debaty publicznej i za wojnę polsko-polską. Krótko mówiąc, była to krytyka totalna skutków rządzenia Platformy. Nawet skrytykował niski przyrost naturalny i brak perspektyw dla młodych ludzi, czym cztery lata temu Tusk epatował w swoim expose.

Tak, bo było w tym przemówieniu wiele gorzkich uwag pod adresem Tuska. W naszej ocenie był wiele słów krytyki, oczywiście wyartykułowanych w bardzo delikatny sposób. Ale jednak.

Prezydent domaga się odważnej polityki, czyli to znaczy, że przez te cztery lata nie było odważnej polityki. Prezydent zalecał _ odważną kontynuację _, to przecież oczywiste, że zarzucał w ten sposób tchórzostwo Tuskowi i jego rządowi.

Wszystko zależy w jakiej sprawie. Jeżeli porozumienie ma polegać na przyklaskiwaniu wszelkim głupim pomysłom Platformy Obywatelskiej, to na pewno na takie porozumienie liczyć nie może.

Natomiast na porozumienie w sprawach ważnych dla Polski z naszej strony zawsze była szansa na działania konstruktywne dla kraju. Nawet, jeśli były podejmowane w naszym kierunku działania wrogie. My zawsze mieliśmy na uwadze dobro Polski.