Setki tysięcy internautów na całym świecie wysłuchały rozpowszechnionego we Włoszech nagrania rozmowy dyżurnego z kapitanatu portu w Livorno w Toskanii z kapitanem statku Costa Concordia, Francesco Schettino, kilkadziesiąt minut po katastrofie wycieczkowca.
aktualizacja: 09:55
Nagranie bijące rekordy popularności niemal na wszystkich kontynentach jest - jak się podkreśla - dowodem kłamstw kapitana, który porzucił tonący statek oraz tego, że w ogóle nie koordynował ewakuacji i nie wiedział, co dzieje się wśród spanikowanych i przerażonych ludzi.
Dotychczas potwierdzono śmierć 11 osób, 22 osoby uznaje się za zaginione. Wczoraj poszukiwania zostały przerwane ze względu na to, że wrak Costa Concordia, leżący u wybrzeży Toskanii, znowu się porusza. Kapitan został zatrzymany 14 stycznia na wniosek prokuratury i został umieszczony w areszcie domowym.
Dyżurny z portu w Livorno, kapitan Gregorio De Falco, który w ostrych słowach udzielił reprymendy Schettino i krzyczał na niego, wydając mu polecenie powrotu na pokład został wręcz okrzyknięty idolem. Grono jego fanów w sieci coraz bardziej się powiększa, powstają kolejne dedykowane mu strony - informują włoskie media analizując to zjawisko. Wśród włoskich internautów krążą petycje do premiera Mario Montiego o odznaczenie kapitana De Falco.
_ Panie premierze, niech Pan pokaże światu wizerunek Włoch, który wszyscy powinni poznać _ - apelują fani dyżurnego z kapitanatu. Inni dodają: _ Jakie to szczęście, że na każdego Schettino przypada we Włoszech także De Falco _.
Ale jest także drugie społeczne zjawisko, o którym pisze włoska agencja Ansa: kapitan przewróconego statku stał się prawdziwym pośmiewiskiem, a jego nazwisko natychmiast trafiło do codziennego języka jako synonim tchórza i dezertera. Socjologowie w wypowiedziach dla mediów zwracają uwagę na ogromną wściekłość Włochów na sprawcę wypadku, której siły ich zdaniem nie da się z niczym porównać.
We Włoszech, zaledwie dzień po ujawnieniu nagrania z 13 stycznia, zaprojektowano koszulki z najmocniejszym cytatem z wypowiedzi nie przebierającego w słowach przedstawiciela kapitanatu: _ Niech pan wraca na pokład _ wraz z użytym przez niego przekleństwem. Słowa te w hiszpańskiej i portugalskiej wersji językowej stały się wręcz _ przebojem _ w Ameryce Południowej.
Czytaj więcej o katastrofie włoskiego statku | |
---|---|
Nowe ofiary katastrofy włoskiego statku Zdaniem ratowników czasu jest coraz mniej, ale wciąż według nich są nadzieje na znalezienie ocalałych. | |
Są kolejne ciała. Zobacz relację świadków Teraz osób zaginionych po wypadku jest 28 i ratownicy mają kontynuować poszukiwania. | |
Katastrofa we Włoszech. Jest groźba wycieku Według włoskiego ministra środowiska, istnieje wysokie ryzyko wycieku ropy ze statku "Costa Concordia", który rozbił się z piątku na sobotę nieopodal wyspy Giglio. |