Dziesiątki tornad przeciągnęły wczoraj przez środkowy zachód Stanów Zjednoczonych, powodując co najmniej pięć ofiar śmiertelnych i znaczne szkody materialne w kilku miejscowościach stanu Illinois - poinformowały władze.
Wichurom towarzyszyły silne burze, intensywne deszcze i gwałtowny grad. W kilku portach lotniczych, w tym w Chicago, doszło do odwołań lub opóźnień lotów.
Nadzwyczaj silny jak na tę porę roku front burzowy przemieścił się przez szereg stanów w kierunku północno-wschodnim. Ostrzeżenia przed tornadem wydano między innymi dla Illinois, Iowy, Ohio, Indiany, Missouri, Wisconsinu i Michigan.
Potęga żywiołu dała o sobie znać zwłaszcza w 15-tysięcznym miasteczku Washington na północy stanu Illinois. _ Patrzę na ulice z niegdyś 20 do 30 domami, a żadnego z nich już nie ma _ - zacytowała telewizja Fox News naocznego świadka.
Czytaj więcej w Money.pl