_ - Każda śmierć polskiego żołnierza w Afganistanie będzie zawsze powodowała to jedno oczywiste pytanie: jak długo jeszcze polscy żołnierze będą na tej misji? _ - powiedział premierDonald Tusk.
aktualizacja 19.00
Tusk podkreślił, że Polacy mają prawo oczekiwać od przyszłego prezydenta i rządu _ mocnej akcji na rzecz planu szybkiego wyjścia z Afganistanu _. _ I takie zobowiązanie mogę przyjąć _ - dodał premier.
Podkreślił, że Polska będzie starała się bardzo mocno postawić kwestię wyjścia polskich wojsk z Afganistanu na spotkaniu w Lizbonie, w którym wezmą udział sojusznicy z NATO, _ aby wspólnie wypracować jednak możliwie szybki i możliwie precyzyjny plan zakończenia tej interwencji _ - powiedział Tusk.
_ - Polska nie jest w sytuacji państwa, które powinno łamać solidarność natowską, bo będziemy oczekiwali od NATO, czy innych sojuszników, wsparcia wtedy, gdy my go będziemy potrzebowali _ - mówił szef rządu.
Zaznaczył jednak, że _ jesteśmy na tyle zaangażowani w Afganistan i jesteśmy na tyle znaczącym sojusznikiem w tej sprawie, że mamy także prawo - i my z tego prawa skorzystamy - bardzo dobitnie i wyraźnie dyskutować i rozważać, aby jak najszybciej ta misja się zakończyła _ - podkreślił. _ I taka taka też jest moja intencja _ - dodał.
Tusk pytany o manifestację pod kancelarią premiera, która miała miejsce dzisiaj w związku ze śmiercią polskiego żołnierza, powiedział, że rozumie wszystkich, tych którzy brali w niej udział.
_ - Nie znam nikogo, kto byłby entuzjastą polskiej obecności w Afganistanie _ - podkreślił. Jak zaznaczył polskie wojsko w Afganistanie _ to jest zawsze bardzo trudna kalkulacja _.
Tusk dodał, że ma pełną informację na temat wydarzenia w Afganistanie.
Jak doszło do tragedii?
Do tragedii doszło tuż po 6 rano polskiego czasu. Polski konwój logistyczny jechał z bazy Warrior do głównej bazy polskiego kontyngentu w Ghazni. W chwili wybuchu konwój był 12 kilometrów od Ghazni. Ładunek wybuchowy całkowicie uszkodził jednego z Rosomaków.
Ośmiu innych żołnierzy, którzy jechali tym samym pojazdem zostało lekko rannych. Część z nich jest w szpitalu w bazie w Ghazni, a część w bazie w Bagram. Ich życiu nie zagraża żadne niebezpieczeństwo.
Rodzina zabitego została już powiadomiona o zdarzeniu. Kondolencje ojcu żołnierza złożył już minister obronyBogdan Klich.
Kapral Miłosz Górka jest 17 ofiarą polskiej misji w Afganistanie.
Liedel: To mogła być akcja odwetowa
_ - Zamach na polski konwój w Afganistanie mógł być akcją odwetową _ - uważa specjalista do spraw terroryzmu Krzysztof Liedel z Collegium Civitas.
Liedel przypomina, że w ostatnim okresie Polacy brali udział w kilku operacjach, mających na celu osłabienie militarnego potencjału talibów.
Jego zdaniem siłom koalicji udaje się osłabić potencjał talibów. Jednak działania militarne zdaniem eksperta nie wystarczą, by ustabilić sytuację w Afganistanie.