Telewizja publiczna, jedyny właściciel praw do pekińskich igrzysk olimpijskich, idzie w ślady komercyjnego konkurenta i podobnie jak Polsat nie zamierza bezpłatnie udostępniać innym stacjom skrótów z wielkiej imprezy sportowej
Jak pisze "Dziennik" przedstawiciele Polsatu twierdzą, że to zemsta za postawę ich stacji, która w czasie Euro 2008 zrobiła dokładnie to samo.
Szef sportu w Polsacie Marian Kmita mówi gazecie, że 4 lipca jego redakcja dostała pismo z TVP, że porozumienie redakcyjne dotyczące wymiany materiałów nie obowiązuje w przypadku igrzysk olimpijskich w Pekinie.
- ZOBACZ TAKŻE:
Jak tłumaczy, jeżeli chce otrzymać dostęp do skrótów, TVP jest gotowa do podjęcia rozmów o sprzedaniu licencji. To- zdaniem Kity- retorsja po nieudanych negocjacjach w sprawie Euro 2008.
Przed występami reprezentacji Polski na piłkarskich mistrzostwach Europy role były dokładnie odwrotne: to Polsat miał prawa do transmisji, a TVP była petentem. Ostatecznie obie stacje nie doszły do porozumienia. Poszło o 2,5 miliony euro. Polsat chciał od telewizji publicznej 10 milionów za połowę spotkań, TVP gotowa była zapłacić jedynie 7,5 miliona. Na TVP spadły gromy ze strony zawiedzionych kibiców.
(na zdjęciu: Sylwia Gruchała (z prawej), reprezentantka Polski w szermierce jest jedną z medalowych nadziei naszej ekipy)