Macedonia ma szansę rozpocząć negocjacje członkowskie z UE jeszcze w 2008 roku, pod warunkiem przeprowadzenia dodatkowych reform - wynika z projektu raportu, który w środę przyjmie Komisja Europejska.
Tym samym dwumilionowa Macedonia stałaby się drugim po Chorwacji postjugosłowiańskim krajem z wyraźną perspektywą wejścia do Unii Europejskiej nawet do 2011 roku.
Zdaniem Komisji, choć ogólnie w ciągu ostatnich dwóch lat Macedonia spowolniła reformy, to ostatnio dostrzec można szanse na przełom. Rok 2008 będzie decydujący, pod warunkiem jednak, że poczynione zostaną dalsze postępy w reformie wymiaru sprawiedliwości, walce z korupcją, ochronie praw mniejszości oraz restrukturyzacji przemysłu ciężkiego.
KE apeluje też o dialog między partiami politycznymi. To właśnie jego brak był głównym powodem spowolnienia przygotowań do rozpoczęcia negocjacji z UE, czego przejawem była blokada reformy sądownictwa w macedońskim parlamencie.
Ta była jugosłowiańska republika już w grudniu 2005 roku otrzymała status kraju kandydującego do UE. Doszło do tego w cztery lata po zawarciu porozumienia między większością macedońską a albańską, wynegocjowanego przy udziale Unii i NATO, kiedy wydawało się, że wojna domowa w Macedonii wisi na włosku.
Starania Macedonii o wejście do UE, tak samo zresztą jak w przypadku wejścia do NATO, może opóźnić spór z Grecją o nazwę kraju. Ateny uważają, że Macedonia jest historyczną nazwą części terytorium Grecji i sprzeciwiają się nazywaniu tak byłej republiki Jugosławii. Grecy obawiają się, iż może to pociągnąć roszczenia terytorialne do greckich prowincji o tej samej nazwie.
W celu uspokojenia Grecji na forum ONZ, Macedonia oficjalnie została określona jako Była Jugosłowiańska Republika Macedonii, bardziej znana pod angielskim skrótem FYROM (Former Yugoslav Republic of Macedonia). Nazwa Macedonia używana jest w stosunkach bilateralnych, m.in. z Polską, USA, Rosją, Kanadą, Chinami, Słowenią i Bułgarią.
Rozmowy w sprawie kompromisu między Skopje a Atenami, prowadzone od 1993 roku pod patronatem ONZ, nie przyniosły dotąd większego postępu. Ale ostatnio nabrały tempa w związku ze szczytem NATO 2-4 kwietnia w Bukareszcie. Skopje liczy bardzo, że otrzyma na nim zaproszenie do Sojuszu.