Wichury, przechodzące nad Polską spowodowały wiele szkód, a także ofiary w ludziach. Jak powiedział rzecznik Państwowej Straży Pożarnej Paweł Frątczak, w wyniku silnego wiatru jedna osoba zginęła, a pięć zostało rannych.
Do największej tragedii doszło na Mazowszu, gdzie upadające drzewo spadło na przejeżdżający samochód. Kierowca samochodu zginął na miejscu, a dwie pozostałe osoby, podróżujące tym samym samochodem - kobieta i dziecko- zostały ranne.
Paweł Frątczak dodał, że w ciągu ostatniej doby na terenie całego kraju strażacy wyjeżdżali ponad tysiąc pięćset razy do usuwania różnego rodzaju szkód. Chodziło głównie o usuwanie konarów drzew, zerwanych dachów lub reklam.
Na Pomorzu silny wiatr uszkodził ponad 650 stacji transformatorowych średniego napięcia, w wyniku czego wiele osób zostało pozbawionych prądu.
Najczęściej strażacy interweniowali w Wielkopolsce, gdzie wyjeżdżali ponad 300 razy.
Do staraży pożarnej wciąż napływają nowe zgłoszenia o szkodach, wyrządzonych przez wichury.