Wizyta Radosława Sikorskiego w Rosji. "Otworzyły się nowe scenariusze"

Sikorski ocenił z kolei w rozmowie z dziennikarzom po spotkaniu, że ma wrażenie, iż sytuację polityczną w Rosji dobrze określa sformułowanie _ rozwibrowana _. _ - Co oznacza, że otworzyły się scenariusze, które przedtem wydawały się nierealistyczne _ - podkreślił.

Spotkanie to było ostatnim punktem wizyty Sikorskiego w Moskwie. Odbyło się w ambasadzie RP, a oprócz Inoziemcewa wzięli w nim też udział m.in. szefowie stowarzyszenia Memoriał - Oleg Orłow i Arsenij Rogiński, zastępca redaktora naczelnego opozycyjnej _ Nowej Gaziety _ Andriej Lipski, szefowa stowarzyszenia Gołos Lilia Szybanowa i lider partii Demokratyczny Wybór, ekonomista Władimir Miłow.

_ - Na zakończenie mojej wizyty w Rosji spotkałem się z przedstawicielami towarzystwa Memoriał (...), bardzo zasłużonego w dokumentowaniu zbrodni stalinowskich w ogólności, a zbrodni katyńskiej w szczególności, spotkałem się także z przedstawicielami społeczeństwa obywatelskiego - robię to zawsze, ale tym razem było to szczególnie istotne wobec tych przemian w świadomości i praktyce politycznej tu w Rosji, które budzą taką nadzieję szczególnie wśród sąsiadów Rosji _ - podkreślił Sikorski.

_ - Minister interesował się sytuacją w Rosji, rolą niedawnych manifestacji i przyczynami tych procesów. Dociekał, jakie są perspektywy przyszłorocznych wyborów prezydenckich. Odniosłem wrażenie, że uzyskał interesującą wiedzę o tym, co dzieje się w naszym kraju _ - powiedział z kolei Inoziemcew.

Ekonomista przekazał, że poruszano też kwestię, jak na wydarzenia w Rosji powinna reagować Europa. _ - Myślę, że jest to sprawa Rosji. Przy całym szacunku dla wysiłków Zachodu. Nie we wszystkich warstwach społeczeństwa wysiłki te wywołują sympatię. Wielu uważa, że im aktywniejszy jest Zachód, tym w większym stopniu oznacza to, że chodzi o ingerencję w rosyjskie sprawy _ - oświadczył.

Inoziemcew podkreślił, że _ partii Jedna Rosja nie lubi się nie dlatego, że dąży ona do konfrontacji z Zachodem, lecz dlatego, że uchwala prawa i podejmuje działania sprzeczne z interesami obywateli _. _ - Pewne poparcie, zwłaszcza moralne, ze strony instytucji europejskich jest pożądane, jednak trzeba zachować umiar _ - podkreślił.

Wybory sfałszowane, ale kolację można zjeść

_ - Jeśli podejmuje się uchwałę mówiącą, że wybory nie były w pełni uczciwe, to jest to w porządku. Jeśli jednak zaczyna się mówić, że rosyjskich deputowanych nie należy wpuszczać na posiedzenia Parlamentu Europejskiego i zapraszać do Brukseli, to nie jest to słuszne. Dlatego że wśród deputowanych jest wielu godnych ludzi, którzy podczas tej kampanii uczynili bardzo dużo, aby pokazać prawdziwe oblicze Jednej Rosji _ - wyjaśnił ekonomista.

Z kolei Orłow powiedział, że była to bardzo szczera rozmowa. _ - Zaznaczyłem, że problemy demokracji i praw człowieka w Rosji, przyszłości kraju, to sfera naszej odpowiedzialności; odpowiedzialności rosyjskiego społeczeństwa obywatelskiego _ - oznajmił przedstawiciel Memoriału, organizacji pozarządowej broniącej praw człowieka i dokumentującej stalinowskie zbrodnie.

_ - Uważam jednak, że obecnie potrzebujemy pomocy od Europy Zachodniej. Mamy prawo mieć nadzieję na określone - nawet ostre - posunięcia ze strony zachodnich partnerów Rosji z powodu masowych naruszeń podczas niedawnych wyborów _ - wskazał.

Na drugiej stronie przeczytasz, dlaczego Zachód nie powinien ingerować w wybory w Rosji

Jego zdaniem _ należy rozważyć, czy w ogóle możliwe jest współdziałanie różnych europejskich struktur, Parlamentu Europejskiego, narodowych parlamentów państw Rady Europy z nowym, absolutnie pozbawionym legitymacji parlamentem Rosji _.

Natomiast Szybanowa zauważyła, że _ to miłe, iż sąsiedzi Rosji interesują się rosyjską polityką i reagują na to, co się dzieje _. - _ Przedstawiliśmy nasze oceny, zwłaszcza dotyczące wyborów i wystąpień obywateli w obronie uczciwych wyborów _ - poinformowała szefowa Gołosu, organizacji pozarządowej zajmującej się monitorowaniem wyborów w Rosji.

W jej opinii _ bardzo pożyteczne byłyby wypowiedzi (zachodnich) polityków w obronie narodowych obserwatorów wyborów i wspieranie takich organizacji, jak Gołos _. _ - Chodzi o to, że wewnątrz Rosji trwa ostra agresja przeciwko narodowym obserwatorom. Tłumaczenie przez Zachód, w tym zwłaszcza przez Polskę, że kontrola obywatelska opiera się właśnie na takich społecznych obserwatorach, byłoby cenne _ - wskazała.

Miłow przestrzegł z kolei przed ingerowaniem w sprawy Rosji. _ - W sobotę na placu Bołotnym od wielu ludzi słyszałem, że nie podobało im się oświadczenie sekretarz stanu USA Hillary Clinton na temat naszych wyborów. Dlatego że są to nasze wybory. I - mówiąc brutalnie - poradzimy sobie z tym wszystkim. Takie jest moje stanowisko. Przekazałem je panu ministrowi _ - powiedział.

_ - Wydaje mi się, że usłyszał, iż Rosję krajem demokratycznym uczynią sami Rosjanie. To jest nasze zadanie. Pracujemy nad tym. Jesteśmy wdzięczni Zachodowi za to, że uważnie się przygląda temu, co się u nas dzieje. Wiemy, że mamy tam sympatyków. Sprawa bezpośredniej presji na Rosję, ingerencji w nasze sprawy, to bardzo delikatny i poważny problem _ - podkreślił ekonomista.

Miłow dodał, że nie podziela _ prostolinijnego stanowiska obrońców praw człowieka, którzy nawołują do - bez mała - wypowiedzenia wojny Władimirowi Putinowi _. _ Jest to niesłuszne _ - ocenił.