Światowe mocarstwa wezwały do podjęcia pilnej akcji w sprawie Somalii, gdzie od przeszło 20 lat trwa wojna domowa. Na poświęconej temu problemowi konferencji w Londynie zebrali się przedstawiciele 50 państw, w tym Stanów Zjednoczonych, Etiopii i Kenii.
Muzułmańskie ugrupowanie somalijskich rebeliantów, Szebab, oświadczyło jednak, że przeciwstawi się jakiejkolwiek zagranicznej inicjatywie pokojowej. Premier Wielkiej Brytanii David Cameron ostrzegł, że świat zapłaci wysoką cenę, jeśli nie pomoże Somalii, w której działają terroryści i piraci.
Amerykańska sekretarz stanu Hillary Clinton zapowiedziała, że jej kraj nałoży sankcję na tych, którzy przeciwstawiają się somalijskiemu rządowi tymczasowemu. Dodała, że mandat tego rządu, który upływa w sierpniu, nie zostanie przedłużony.
Uczestnicy konferencji wezwali Somalijczyków, aby wykorzystali bezprecedensową szansę odbudowy państwa. Organizacja Szebab, powiązana z Al Kaidą, oświadczyła jednak, że przeciwstawi się wszelkimi środkami realizacji ustaleń konferencji. Zarzuciła też jej uczestnikom, że chcą przedłużyć chaos w kraju.
Somalia nie ma sprawnych władz centralnych od 1991 roku. Rząd tymczasowy kontroluje tylko część jej terytorium, resztę zajmują różne ugrupowania zbrojne.
Czytaj więcej o Somalii | |
---|---|
Wyłudzili już 170 milionów. I chcą więcej Przeciętny okup za uwolnienie porwanego statku i jego załogi wynosi 5 mln dolarów | |
W Somalii nie ma już głodu. Bo oni tak twierdzą W Somalii nie ma już głodu, ale wciąż utrzymuje się stan klęski humanitarnej. Klęskę głodu ogłoszono w Somalii w lipcu. | |
Kraj głoduje. Delegalizują Czerwony Krzyż Somalijscy islamiści z al-Szabab nakazali Międzynarodowemu Komitetowi Czerwonego Krzyża (MKCK) zakończenie działalności na terenach będących pod ich kontrolą. | |
Dramat głodu. 750 tys. ludzi może umrzeć Klęska głodu objęła kolejny obszar Somalii, region Bay na południu - poinformowała w poniedziałek ONZ. |