Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Wojna w Syrii. Obie strony naruszają prawa człowieka

0
Podziel się:

Nagrania wideo pokazujące rebeliantów zabijających stronników prezydenta Baszara el-Asada w Aleppo (Halab) dowodzą, że obie strony konfliktu naruszają prawa człowieka.

Wojna w Syrii. Obie strony naruszają prawa człowieka
(PAP/EPA/SINAN GUL/ANADOLU AGENCY)

Nagrania wideo pokazujące rebeliantów zabijających stronników prezydenta Baszara el-Asada w Aleppo (Halab) dowodzą, że obie strony konfliktu naruszają prawa człowieka - oświadczył wiceminister spraw zagranicznych Rosji Giennadij Gatiłow.

_ - Okrutna masakra zwolenników rządu przez opozycję potwierdza, że prawa człowieka są łamane przez obie strony _ - zaznaczył Gatiłow na Twitterze._ - Byłoby wskazane, gdyby politycy zachodni i arabscy spojrzeli na sytuację w Syrii także i z takiego punktu widzenia. Wszyscy muszą skończyć z przemocą _ - dodał.

Od wielu dni najcięższe walki w Syrii toczą się między siłami reżimowymi a powstańcami w stolicy gospodarczej kraju, mieście Aleppo (Halab). Przed kilkoma dniami szef rosyjskiej dyplomacji Siergiej Ławrow oświadczył po raz kolejny, że w Syrii akty przemocy _ dokonywane są przez obie strony _. _ _

_ - Musimy zwiększyć presję na wszystkich _ - zaznaczył Ławrow, oskarżając jednocześnie państwa zachodnie o udzielanie pomocy syryjskim rebeliantom. 19 lipca Rosja, wspólnie z Chinami, zawetowała trzeci projekt zaproponowanej przez Zachód rezolucji grożącej Damaszkowi sankcjami.

Czytaj więcej w Money.pl
"Ten rząd jest martwy już z chwilą powstania" Przedstawiciele syryjskich powstańców oświadczyli dzisiaj, że przyszły rząd tymczasowy na uchodźstwie nie będzie reprezentatywny.
Okrutne egzekucje. Nie tylko siły reżimu ONZ-owscy obserwatorzy podali, że Aleppo ostrzeliwują rządowe myśliwce.
Powstańcy zdobyli szkołę. Co z prezydentem? Prezydent Asad wraz z rodziną nadal przebywa w Damaszku i mimo licznych dezercji może liczyć na lojalność armii.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)