Obserwatorzy ONZ dotarli do syryjskiej wioski Tremseh, 25 km na północny zachód od miasta Hama, by zbadać doniesienia o dokonanej tam przez siły reżimowe masakrze cywilów - poinformowała rzeczniczka misji obserwacyjnej Sausan Ghosheh.
Przedwczorajsza masakra ponad 200 osób w Tremseh spotkała się z międzynarodowym potępieniem. Reżim syryjski twierdzi, że była to operacja militarna przeciwko _ terrorystom _, jak Damaszek określa przeciwników reżimu, i że nie było ofiar wśród ludności cywilnej. Państwowa telewizja syryjska pokazywała ujętych _ terrorystów _, skonfiskowaną im rzekomo broń i amunicję.
W skład ekipy obserwatorów, którzy dotarli do Tremseh, wchodzą eksperci cywilni i wojskowi. BBC zwraca uwagę, że obserwatorzy ONZ już wcześniej ustalili, iż syryjskie siły reżimowe użyły do ataku na Tremseh czołgów, artylerii i śmigłowców.
Podanej przez opozycję liczby około 220 ofiar śmiertelnych w Tremseh nie udało się dotąd zweryfikować korzystając z niezależnych źródeł. Jeśli jednak opozycyjne doniesienia się potwierdzą, będzie to najtragiczniejszy dotąd incydent w trwającym od marca 2011 roku konflikcie.
Sekretarz generalny ONZ Ban Ki Mun powiedział, że atak na te wioskę podaje w wątpliwość intencje prezydenta Syrii Baszara el-Asada, który twierdzi, że akceptuje plan pokojowy specjalnego wysłannika ONZ i Ligi Arabskiej Kofiego Annana.
Masakrę w Tremseh potępiły szefowa unijnej dyplomacji Catherine Ashton i sekretarz stanu USA Hillary Clinton. W ich ocenie położona w zachodniej Syrii prowincja Hama, ze stolicą o tej samej nazwie, jest celem najokrutniejszych ataków i represji, do jakich doszło w ciągu 16 miesięcy powstania przeciwko Asadowi.
Powodem narastającego zaniepokojenia światowej opinii publicznej rozwojem sytuacji w Syrii stały się też wczorajsze doniesienia, według których rząd syryjski rozpoczął przemieszczanie części swego potężnego arsenału broni chemicznej.
Według amerykańskiego dziennika _ Wall Street Journal _ (_ WSJ _) reżim wywozi ją obecnie z magazynów, w których była składowana. Chodzi o sarin, gaz musztardowy i cyjanek.
_ WSJ _ pisał, że _ niektórzy amerykańscy funkcjonariusze _ obawiają się, iż rząd w Damaszku _ będzie chciał użyć tej broni przeciwko cywilnym powstańcom _. Zdaniem innych urzędników, których dziennik również nie zidentyfikował, być może chodzi jednak o zabezpieczenie broni chemicznej, aby nie trafiła w ręce powstańców.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
Wysłannik ONZ w szoku. Brutalna pacyfikacja Podczas brutalnej pacyfikacji siły rządowe użyły broni ciężkiej, naruszając postanowienia obowiązującego rozejmu. | |
Uznali to za skandaliczny mord. Chcą śledztwa Za uchwałą o śledztwie głosowało 41 członków Rady ONZ, trzej - Chiny, Rosja i Kuba - głosowali przeciwko, a dwa kraje - Ekwador i Uganda - wstrzymały się od głosu. | |
ONZ dyktuje nowe warunki dyktatorowi Zachodni projekt rezolucji w sprawie Syrii, zawiera groźbę zaostrzenia sankcji wobec Syrii. |