Co najmniej dziesięciu żołnierzy kolumbijskiej armii zginęło w zamachu bombowym przy granicy z Wenezuelą. Jak poinformowały wczoraj źródła wojskowe, za atakiem stoją rebelianci z lewicowej Armii Wyzwolenia Narodowego (ELN).
Celem ataku w okolicy miejscowości Chitaga był patrol kolumbijskiej armii. Wojsko rozpoczęło poszukiwania zamachowców.
Tak dotkliwych strat w ludziach kolumbijska armia nie poniosła od lutego, kiedy w walkach z partyzantami z innego lewicowego ugrupowania, Rewolucyjnych Sił Zbrojnych Kolumbii (FARC), zginęło siedmiu żołnierzy.
ELN powstała blisko pół wieku temu. Według władz w Bogocie, obecnie w jej szeregach jest około 3 tysięcy ludzi. Działania ELN koncentrują się głównie na porwaniach dla okupu i atakach na infrastrukturę. Rebelianci pobierają też _ podatek rewolucyjny _ od producentów narkotyków.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
Bombę schowali w rikszy. Zginęło... Zamachowcy zdalnie zdetonowali ok. 100 kg materiałów wybuchowych schowanych w rikszy, gdy przejeżdżał tamtędy policyjny konwój. | |
Szokujące doniesienia. Zginęło ponad 70 osób W zamachach bombowych w Iraku zginęło dziś co najmniej 70 osób, a ponad 190 osób zostało rannych. | |
Kobieta generałem? To nie w Polsce _ Liczba kobiet w wojsku stopniowo rośnie, ale należy walczyć z dyskryminacją i stereotypami _- mówili uczestnicy posiedzenia rady ds. kobiet w siłach zbrojnych RP. |
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło: