Mężczyzna przetrzymuje kilku zakładników w biurowcu na Tottenham Court Road w centralnym Londynie. Na miejscu są już eksperci od materiałów wybuchowych i negocjator. Policja zna już tożsamość terrorysty i rozpoczęła rozmowy z nim.
[aktualizacja 15:06]
Według doniesień mężczyzna wziął za zakładników cztery osoby - informuje _ Sky News _. Według relacji świadków mężczyzna wszedł do budynku i skarżył się, że nie otrzymał licencji HGV, czyli specjalnego prawa jazdy, uprawniającego do prowadzenia ciężkich pojazdów. - _ Nie mam już po co żyć _ - miał powiedzieć mężczyzna.
Policję wezwano, kiedy człowiek zaczął przez okna wyrzucać meble, komputery i papier. Według nieoficjalnych informacji mężczyzna ma przy sobie kanister gazu.
Okoliczne budynki ewakuowano z setek ludzi. Jeden z pracowników budynku widział mężczyznę, kiedy wchodził do budynku.
Abby Baafi, szefowa szkoleń w firmie Advantage , która oferuje kursy na prawo jazdy na samochody ciężarowe, powiedziała, że mężczyźnie chodzi głównie o biura jego firmy. Potwierdziła także, że wziął on czterech zakładników. - _ Byliśmy w biurze, jak co dzień. Wtedy wszedł i przedstawił się jako Michael Green _ - mówiła. _ Poznałam go, bo był jednym z naszych poprzednich klientów. Wydawał się dość stabilny psychicznie. _
Później mężczyzna odwrócił się i zagroził, że zaraz wysadzi cały budynek i powiedział, że jest w stanie zabić wszystkich.
Policja otoczyła budynek i zamknęła wszystkie ulice wokół.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
Śmiertelna ofiara zamachu na Ukrainie Wśród poszkodowanych jest dziewięcioro dzieci. Najprawdopodobniej chodzi o uczniów okolicznego technikum. | |
Ta bomba przeznaczona była dla dziennikarzy Zamachowiec samobójca nadjechał dżipem i uderzył swym pojazdem w wejście. | |
10 ton bomb przemycali w 400 torbach Na obrzeżach Kabulu zatrzymano rebeliantów, którzy szykowali zamachy. |