W zamachach przeprowadzonych w Iraku zginęło co najmniej 12 osób - poinformowały służby medyczne. W nocy z soboty na dzisiaj eksplodowało w Bagdadzie dziesięć samochodów pułapek, zabijając 65 ludzi.
W Tadżi, 25 km na północ od Bagdadu, dwa samochody pułapki eksplodowały dzisiaj w pobliżu bazy wojskowej, zabijając trzy osoby i raniąc dziesięć. Bomba podłożona w korytarzu domu na południowo-wschodnich przedmieściach Bagdadu zabiła z kolei dwie osoby i raniła cztery.
Pięciu Arabów służących w oddziale kurdyjskich bojowników zostało zabitych w pobliżu drogowego posterunku kontrolnego w regionie Zab, na północ od Kirkuku. W centrum Mosulu zginęło z kolei dwóch policjantów.
Żadne ugrupowanie nie przyznało się do odpowiedzialności za ataki. Agencja AFP szacuje, że od początku lipca w zamachach w całym Iraku zginęło około 540 ludzi, a od początku roku ponad 2800 osób.
Obserwatorzy podkreślają, że nasilające się akty przemocy grożą wybuchem na pełną skalę konfliktu między Kurdami, szyitami i sunnitami. Napięcia na tle wyznaniowym w Iraku zostały podsycone przez trwającą ponad dwa lata wojnę w sąsiedniej Syrii, do której ściągnęli z Iraku szyiccy i sunniccy bojownicy, walczący po przeciwnych stronach syryjskiego konfliktu.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
Zamach na meczety w Bagdadzie. Zginęło... Według policji, pierwsza bomba eksplodowała ok. godz. 22 w pobliżu wejścia do meczetu na południu Bagdadu. Co najmniej 16 osób poniosło śmierć a 31 zostało rannych. Dane te potwierdziły źródła medyczne. | |
Eksplozje pod kawiarniami. Setka rannych Co najmniej 32 osoby zginęły w serii eksplozji samochodów pułapek dzisiaj wieczorem w handlowych dzielnicach Bagdadu | |
W trakcie Ramadanu jest więcej zamachów? Co najmniej 38 osób zginęło wczoraj wieczorem w serii skoordynowanych zamachów bombowych i strzelanin w miastach, w których przeważa ludność szyicka. |