Policja w Stambule rozpędza demonstrantów w parku Gezi. Uzywa gazów łzawiących i armatek wodnych.
Na kilka minut przed 20:00 policja wezwała ludzi zgromadzonych na placu Taksim, by go opuścili. Ci jednak nie rezygnowali. Tuż po tym demonstranci zostali zaatakowani.
Jedni są jeszcze w parku Gezi, tuż przy placu, inni kryją się w uliczkach wokół. Kordon policji jest na placu Taksim, oddziały penetrują też park. Wjechały tam koparki i ciężarówki. Policja nie wpuszcza do środka dziennikarzy.
Zobacz także: Zobacz protesty na placu Taksim:
Na razie nie ma informacji o rannych i aresztowanych demonstrantach.
Czytaj więcej o sytuacji w Turcji w Money.pl | |
---|---|
Turcy nie odpuszczają. Starcia trwały całą noc Protestujący podpalili biura rządzącej Partii Sprawiedliwości i Rozwoju. To już czwarty dzień antyrządowych zamieszek w centrum Stambułu oraz w Izmirze. | |
Manifestanci na to nie pójdą. Opór trwa Studenci okupujący park Gezi w Stambule oświadczyli , że zamierzają kontynuować swój protest. | |
Premier Turcji broni działań sił policyjnych Uczestników protestu w Stambule wezwał do opuszczenia parku Gezi. W przemówieniu do deputowanych swej Partii Sprawiedliwości i Rozwoju (AKP) podziękował dowództwu policji. |
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.