Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Zbigniew Zapasiewicz nie żyje

0
Podziel się:

Jeden z najwybitniejszych polskich aktorów filmowych i teatralnych zmarł we wtorek w Warszawie.

Zbigniew Zapasiewicz nie żyje
(PAP/Andrzej Rybczyński)

Zbigniew Zapasiewicz miał 75 lat. Charyzmatyczny i popularny, ale przyznawał się do nieśmiałości. Ostatnio związany był z Teatrem Powszechnym.

Zbigniew Zapasiewicz urodził się 13 września 1934 r. w Warszawie. Jest siostrzeńcem aktora Jana Kreczmara i reżysera teatralnego Jerzego Kreczmara. Najpierw, w latach 1951-1952, kształcił się na wydziale chemii Politechniki Warszawskiej. Następnie studiował w warszawskiej PWST - ukończył ją w 1956 r.

W tym samym roku zadebiutował jako aktor na scenie Teatru Młodej Warszawy rolą Galoisa w _ Ostatniej nocy _ Zdzisława Skowrońskiego, w reżyserii Stanisława Bugajskiego.

Karierę filmową rozpoczął w 1963 r. rolą księdza w _ Wianie _ Jana Łomnickiego. Rok później wystąpił w _ Spotkaniu ze szpiegiem _ Jana Batorego - razem z Beatą Tyszkiewicz i Stanisławem Mikulskim.

Kolejne filmowe role Zapasiewicza to m.in. dziennikarz telewizyjny w _ Ktokolwiek wie... _ Kazimierza Kutza (1966), docent w _ Za ścianą _ Krzysztofa Zanussiego (1971) oraz, ponownie docent, w _ Ocaleniu _ Edwarda Żebrowskiego (1972). W 1972 r. Zapasiewicz zagrał lekarza w _ Wyspach szczęśliwych _ Stanisława Brejdyganta, a w 1973 r. dramaturga w _ Drzwiach w murze _ Stanisława Różewicza.

W 1974 r. wcielił się w okrutnego Kesslera w _ Ziemi obiecanej _ Andrzeja Wajdy. Następnie zagrał księdza w _ Dziejach grzechu _ Waleriana Borowczyka (1975), Jana II Kazimierza w _ Mazepie _ Gustawa Holoubka (1975) wg Juliusza Słowackiego, oraz adwokata w _ Skazanym _ Andrzeja Trzosa-Rastawieckiego (1975).

W 1976 r. stworzył jedną z najwspanialszych ról w swojej filmowej karierze - zagrał bardzo inteligentnego, cynicznego i wyrachowanego docenta Szelestowskiego w _ Barwach ochronnych _ Zanussiego, znakomitym filmie reprezentującym nurt _ moralnego niepokoju _.

Wybitną rolę wykreował także w nominowanym do Złotej Palmy w Cannes _ Bez znieczulenia _ Andrzeja Wajdy (1978), także reprezentującym nurt _ moralnego niepokoju _. Wcielił się tam dziennikarza Jerzego Michałowskiego, uwikłanego w kłopoty osobiste i zawodowe, zaszczutego przez własne środowisko, odrzuconego przez najbliższych.

Kolejne role zagrał m.in. w _ Pannach z Wilka _ Andrzeja Wajdy (1979), _ Gorączce _ Agnieszki Holland (1980), _ Przypadku _ Krzysztofa Kieślowskiego (1981), _ Imperatywie _ Krzysztofa Zanussiego (1982), _ Matce Królów _ Janusza Zaorskiego (1982), _ Barytonie _ Janusza Zaorskiego (1984), _ Idolu _ Feliksa Falka (1984), _ Roku spokojnego słońca _ Krzysztofa Zanussiego (1984), _ Krótkim filmie o zabijaniu _ Krzysztofa Kieślowskiego (1988) oraz serialu _ Mistrz i Małgorzata _ Macieja Wojtyszki (1988, jako Piłat z Pontu, prokurator Judei).

_ - Filmowe role Zapasiewicza to galeria postaci niejednoznacznych, a często - nawet dwuznacznych. Ściąga na nie dezaprobatę widzów, jak w +Barwach ochronnych+ Zanussiego lub potępienie jak w +Matce Królów+ Zaorskiego. Niezwykle umiejętne stopniuje tzw. cechy negatywne: od świadomego cynizmu poprzez zacietrzewienie i głupotę aż do podłości _ - oceniła Lidia Klimczak na łamach tygodnika _ Ekran _. (czerwiec 1988 r.)

_ _W latach 90. Zapasiewicz wystąpił m.in. w filmach Władysława Pasikowskiego - w _ Psach _ (1992) i _ Demonach wojny wg Goi _ (1998). W 2000 r. zagrał główną rolę w filmie Krzysztofa Zanussiego _ Życie jako śmiertelna choroba przenoszona drogą płciową _. Pięć lat później ponownie wystąpił u Zanussiego, znowu w głównej roli - w filmie _ Persona non grata _.

W dorobku ma ponadto bardzo wiele ról w Teatrze Telewizji. Dla Teatru TV Zapasiewicz także reżyserował. Zafascynowany twórczością Zbigniewa Herberta, zrealizował np. spektakle _ Pan Cogito _ (1981) i _ Powrót Pana Cogito _ (1992).

Kariera teatralna Zbigniewa Zapasiewicza w Warszawie obejmuje m.in. występy na scenach teatrów Dramatycznego, Współczesnego i Powszechnego.

W Dramatycznym zagrał m.in. Czackiego w _ Mądremu biada _ Aleksandra Gribojedowa (1967, reż. Ludwik Rene) i Pijaka w _ Ślubie _ Witolda Gombrowicza (1974, reż. Jerzy Jarocki); we Współczesnym - m.in. Zechedryńskiego w _ Miłości na Krymie _ Sławomira Mrożka (1994, reż. Erwin Axer) i Stomila w _ Tangu _ S. Mrożka (1997, reż. Maciej Engert); w Powszechnym - m.in. Baala w _ Baalu _ Bertolta Brechta (1985, reż. Piotr Cieślak). W latach 1987-1990 był dyrektorem naczelnym i artystycznym Teatru Dramatycznego w Warszawie.

Twórczością Herberta Zapasiewicz fascynował się od lat. Herbert powiedział kiedyś o nim: _ Nie lubię, jak Zapasiewicz czyta moje wiersze, ponieważ mam wtedy wrażenie, że to on je napisał _.

Aktor o relacjach z poetą opowiadał natomiast tak: _ Wieloletnia znajomość ze Zbyszkiem, żeby nie powiedzieć przyjaźń, spowodowała, że bliski stał mi się jego sposób myślenia o świecie. To ogląd rzeczywistości zmierzający do stawiania pytań. Udzielanie odpowiedzi jest przejawem pychy, której Herbert nie miał; jako artysta był człowiekiem nad wyraz skromnym _.

Jak wspominał Zapasiewicz, jego pierwsze osobiste spotkanie z Herbertem miało miejsce w czasie stanu wojennego, podczas strajku studentów w szkole teatralnej. _ Siedzieliśmy tam wówczas, spotykając się z wieloma wybitnymi postaciami. Na jedno z takich spotkań zaprosiliśmy Herberta. Po przeczytaniu kilku jego wierszy powiedział mi, że nieźle je rozumiem i interpretuję _ - opowiadał. (jw.)

Zapasiewicz, aktor charyzmatyczny, przyznawał się do nieśmiałości. _ Pewnie sprawia to moja nieśmiałość albo niedostosowanie do rzeczywistości, bo od lat chętnie chowam się za role w teatrze. Wydaje mi się, że robię to dość skutecznie. Kiedy wychodzę z teatru i przy wejściu stoi tłumek dziewczynek czekających na autografy ulubionych aktorów, to wiem, że do mnie żadna nie podejdzie, bo mnie nie pozna. Uważam to za swój aktorski sukces _ - powiedział w jednym z wywiadów.

Lubił zwierzęta. _ Od dzieciństwa miałem psy. (...) Jako chłopiec marzyłem, żeby zostać dyrektorem ogrodu zoologicznego _ - opowiadał.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)