Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

Ze specpułku chce odejść blisko 30 osób

0
Podziel się:

Dziewięciu pilotów, technicy i nawigatorzy podają trzy powody rezygnacji.

Ze specpułku chce odejść blisko 30 osób
(www.wp.mil.pl)

Dziewięciu pilotów, technicy i nawigatorzy podają trzy powody rezygnacji.

Na zdjęciu z 25.02.2009r. uroczyste obchody 64. rocznicy utworzenia 36 Specjalnego Pułku Lotnictwa Transportowego.

Pierwszy to plotki o rzekomych pracach nad zmianami w systemie emerytalnym. Drugi to wątpliwości z tym związane - z jednej strony MON informuje o braku prac w tym zakresie, z drugiej pojawiają się doniesienia o międzyresortowym zespole ds. emerytur mundurowych. Trzeci powód to brak szczegółowych informacji o przyszłości specpułku, m.in. co do sprzętu i struktury.

_ - Uczestnikom spotkania przedstawiono wyjaśnienia w każdej z tych dziedzin _ - zapewnił płk Wiesław Grzegorzewski z MON.

Jak podał, żołnierze usłyszeli, że ani w MON, ani poza resortem nie toczą się żadne prace nad zmianami zasad i wysokości odpraw oraz wynagrodzeń przysługujących po zakończeniu służby wojskowej. Kadra specpułku otrzymała także zapewnienie, że formułowane w przyszłości propozycje międzyresortowego zespołu ds. reformy emerytur mundurowych dotyczyłyby jedynie osób, które dopiero rozpoczną służbę w wojsku. 36. SPLT poinformowano także, że los jednostki jest niezagrożony, choć formuła jej funkcjonowania w przyszłości nie została jeszcze przesądzona.
Z kadrą SPLT spotkali się szef Sztabu Generalnego Wojska Polskiego gen. Mieczysław Cieniuch oraz dowódca Sił Powietrznych gen. Lech Majewski. W środę wizytę w pułku planuje szef BBN Stanisław Koziej, który we wtorek rozmawiał o sytuacji w jednostce z gen. Majewskim.

Pogłoski o ewentualnych zmianach, które uszczupliłyby świadczenia żołnierzy, krążyły w środowisku wojskowych od dłuższego czasu; pojawiały się m.in. na wojskowych forach internetowych. W ostatnim czasie doniesienia na ten temat powtarzały się także w ogólnopolskich mediach. Resort obrony wielokrotnie je dementował. _ - W MON ani poza nim nie toczą się żadne prace dotyczące zmiany zasad i wysokości odpraw oraz wynagrodzeń przysługujących po zakończeniu służby wojskowej _ - deklarował kilkanaście dni temu szef MON Bogdan Klich. _ Określam te doniesienia jako próbę zasiania niepokoju w Siłach Zbrojnych _ - mówił.

Piloci 36. SPLT w rozmowach z dziennikarzami wielokrotnie wskazywali, że nie mają w pułku perspektyw rozwoju. Podnosili m.in. brak nowych maszyn, umniejszanie roli jednostki przez _ odwlekanie _ przetargu na samoloty i coraz częstsze wykorzystywanie prywatnych przewoźników do transportu ważnych delegacji. Jak sygnalizowali, nie bez znaczenia jest fakt, że zarobki pilotów pracujących dla prywatnych przewoźników są wyższe od tych, jakie uzyskują wojskowi.

O wymianie wysłużonych maszyn w 36. SPLT mówi się od lat 90. Po katastrofie samolotu Tu-154M pod Smoleńskiem formalnie na stanie specpułku jest osiem samolotów: jeden tupolew, cztery Jaki-40, trzy M-28 Bryza, a także 12 śmigłowców: sześć Mi-8, pięć W-3 Sokół i jeden Bell 412 hp.
Nie wszystkie z tych maszyn mogą latać z VIP-ami, a część - która jest do tego przygotowana - została czasowo _ uziemiona _ m.in. z powodu remontów lub usterek. Np. drugi tupolew jest w zakładzie remontowym w Samarze na obowiązkowym, generalnym przeglądzie, który każda maszyna musi przejść co pięć lat; jego powrót planowany jest na 22 lipca. Okres użytkowania maszyn Jak-40 mija zaś w 2012 roku i MON nie przewiduje przedłużenia go.

Brak nowych maszyn i śmigłowców był przyczyną odejścia ze specpułku dwa lata temu dowódcy jednostki płk. Tomasza Pietrzaka. _ - Czekałem na samoloty jedenaście lat, od kiedy przyszedłem do pułku, mówiono o nowych samolotach i śmigłowcach, od tego czasu nie zrobiono nic. Dowodziłem pięć lat, myślałem, że uda mi się coś zrobić, byłem w trzech komisjach przetargowych, niestety do tej pory przetargi nie zostały rozstrzygnięte, nie chciałbym firmować moim nazwiskiem takiego stanu rzeczy _ - mówił PAP w sierpniu 2008 r. płk Pietrzak.

Wkrótce sfinalizowana ma zostać umowa dotycząca dwóch samolotów Embraer-175, które byłyby wykorzystywane do transportu najważniejszych osób w państwie. Maszyny te będą pilotowane przez LOT-owskie załogi, bo to od narodowego przewoźnika zostaną wyczarterowane.

ZOBACZ TAKŻE:

wiadomości
wiadmomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)