Historyk, profesor Marian Marek Drozdowski podkreśla w wypowiedzi dla IAR, że rocznica ma historyczne znaczenie. 27 września 1939 roku podjęto decyzję o kapitulacji Warszawy. Równocześnie jednak, z inicjatywy marszałka Edwarda Rydza-Śmigłego, odbyło się zebranie, na którym powołano Służbę Zwycięstwu Polski. Prezydent Warszawy, Stefan Starzyński, zapewnił jej członkom dokumenty i środki lokomocji, co umożliwiło tworzenie Państwa Podziemnego. Profesor Drozdowski podkreślił, że mimo upadku Warszawy, przez cały czas istniało oficjalne państwo polskie. Władysław Raczkiewicz objął bowiem urząd prezydenta, powołano rząd generała Władysława Sikorskiego, istniała też armia polska we Francji.
Historyk przypomniał, że zgodnie z układem Ribbentrop-Mołotow, hitlerowcy mieli zająć lewobrzeżną część Warszawy, a Związek Radziecki - Pragę. 28 września 1939 roku zrewidowano jednak układ: Związek Radziecki zrezygnował z terenów na zachód od Bugu, w zamian za co przejął kontrolę nad państwami bałtyckimi. W tajnych klauzulach układu Gestapo i NKWD porozumiały się co do likwidacji polskiego ruchu oporu.
Profesor podkreślił, że Państwo Podziemne opierało się na szerokiej bazie społecznej. Poparły je bowiem ugrupowania opozycyjne, które nie wzięły udziału w wyborach do ostatniego przedwojennego parlamentu. Państwo Podziemne stworzyło własne struktury edukacyjne i kulturalne, dysponowało też siłą zbrojną.
