Wpływowy duchowny przedstawił ostrą krytykę obowiązującej polityki społecznej na forum Instytutu Smitha, który doradza brytyjskim premierom.
W ocenie urodzonego w Ugandzie arcybiskupa Yorku, imigranci przyjeżdżający od pół wieku do Wielkiej Brytanii "zachowują się jak goście hotelowi", którzy są przejazdem. Należy im się wobec tego obsługa, ale poza tym nic ich nie obchodzi. Do lekceważenia brytyjskich wartości skłania ich lewicowa doktryna "multi-kulti", która sprawia, że imigranci nie integrują się z ludnością Zjednoczonego Królestwa. W konsekwencji więdnie, w jego ocenie, brytyjska kultura narodowa, a kraj traci poczucie tożsamości.
Zdaniem arcybiskupa Sentamu, jeśli Wielka Brytania ma być nadal Wielką Brytanią, to należy wrócić do chrześcijańskich korzeni oraz odbudować tradycyjny system wartości i życia społecznego. Jak tłumaczył, oparte są one na niezliczonych lokalnych klubach, stowarzyszeniach, kościołach i organizacjach związkowych.