Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego w wydanym komunikacie podkreśla, że wszelkie czynności realizowane przez jej funkcjonariuszy były koordynowane i nadzorowane przez prokuraturę.
ABW poinformowała też, że funkcjonariusze przeprowadzili przeszukania w związku z prowadzonym od kilku miesięcy śledztwem, pod nadzorem Prokuratury Krajowej. Śledztwo prowadzone jest w związku z podejrzeniem popełnienia przestępstwa płatnej protekcji i nieprawidłowości związanych z ochroną informacji niejawnych stanowiących tajemnicę państwową.
PiS zapowiedziało wniosek o zwołanie nadzwyczajnego posiedzenia sejmowej komisji spraw sprawiedliwości i praw człowieka w sprawie dzisiejszych przeszukań przez ABW. W posiedzeniu mieliby wziąć udział minister sprawiedliwości Zbigniew Ćwiąkalski i szef ABW Krzysztof Bondaryk. Posłowie PiS chcą ustalić, czy przeszukania mają związek z pracami Piotra Bączka przy komisji nadzwyczajnej do spraw nacisków na służby specjalne za rządów PiS. Bączek jest obecnie asystentem Jacka Kurskiego - członka tej komisji. Posłów interesuje ponadto czy ABW rejestrowała rozmowy Jacka Kurskiego i czy posiada informacje na temat prac posłów PiS w komisji.
Piotr Bączek był wcześniej członkiem komisji weryfikacyjnej WSI i asystentem likwidatora Wojskowych Służb Informacyjnych Antoniego Macierewicza. Poseł Antoni Macierewicz wyraził swoje oburzenie całą sprawą, a działania ABW określił mianem nacisków.
Także prezydent komentując dzisiejsze wydarzenia powiedział, że ABW w czasie przeszukiwania "zastosowała metody policyjne". Lech Kaczyński przypomniał, że to rządy PiS oskarżano o stosowanie metod typowych dla państwa policyjnego