Rzeczniczka warszawskiej prokuratury okręgowej Katarzyna Szeska powiedziała, że postępowanie dotyczyło 24 przypadków domniemanych nieprawidłowości przy budowie mostów Siekierkowskiego i Świętokrzyskiego wraz z trasami dojazdowymi. Jak wyjaśniła Katarzyna Szeska - prokuratura badała, czy popełniono przestępstwa przekroczenia uprawnień i niedopełnienia obowiązków przez funkcjonariuszy publicznych, nadużycia zaufania w obrocie gospodarczym, chodziło także o przestępstwa o charakterze korupcyjnym.
Katarzyna Szeska powiedziała, ze w obszernym, ponad 100-stronicowym uzasadnieniu, prokurator szczegółowo wyjaśnił swoją decyzję w oparciu o materiał dowodowy, przedstawił też analizę prawną, która była podstawą rozstrzygnięcia sprawy.
Postanowienie o umorzeniu śledztwa nie jest prawomocne. Jedną z instytucji pokrzywdzonych był prezydent miasta stołecznego Warszawy, który może odwołać sie od tej decyzji.
Afera mostowa dotyczy inwestycji podejmowanych w czasach, gdy w Warszawie władzę sprawowała koalicja UW- SLD. Według doniesień medialnych - ceny inwestycji miały być sztucznie zawyżane, a wykonawcy, którzy wygrywali przetargi, mieli powiązania z władzami samorządowymi. Gdy media zaczęły publikować doniesienia o aferze mostowej - w 2003 roku Platforma Obywatelska zawiesiła kilkoro członków, którzy mogli mieć związek ze sprawą. Specjalna komisja potwierdziła istnienie nieprawidłowych relacji pomiędzy przedsiębiorcami zaangażowanymi w inwestycje a samorządowcami.