Od pięciu dni w wielu afgańskich prowincjach dochodzi do antyamerykańskich demonstracji. Teraz - według tamtejszej policji - celem ataków są budynki należące do ONZ.
Dzisiejsze demonstracje odbywają się w czterech afgańskich prowincjach. Uczestniczą w nich setki ludzi. Najliczniejsze wystąpienia mają miejsce w prowincjach Logar, Nangarhar i Sari Pul w centrum kraju.
Do tej pory w protestach przeciwko Amerykanom, po spaleniu świętych ksiąg islamu, zginęły 24 osoby, w tym dwóch amerykańskich żołnierzy.
W całym Afganistanie postawiono w stan pogotowia policjantów i żołnierzy.
Eksperci podkreślają, że spalenie egzemplarzy Koranu przez amerykańskich żołnierzy to przejaw "całkowitego braku poszanowania dla kultury rodzimej" oraz licznych nieprawidłowości w armii amerykańskiej.
Prezydent Barack Obama oficjalnie przeprosił za to naród afgański. Śledztwo w tej sprawie rozpoczęło NATO. Dowódca sił ISAF, generał John Allen nakazał z kolei, by do 3 marca wszyscy żołnierze stacjonujący w Afganistanie zostali przeszkoleni w zakresie odpowiedniego obchodzenia się ze świętymi księgami.
IAR