Do tragedii doszło rano w południowo-wschodniej części prowincji Ghazni. Polski patrol bojowy wykonywał rozpoznanie sytuacji w terenie. W pewnym momencie pod jednym z pojazdów eksplodowała przydrożna mina, która raniła sierżanta Kazimierza Kasprzaka. Żołnierz został natychmiast przetransportowany śmigłowcami do bazy w Ghazni, ale w czasie operacji w tamtejszym szpitalu zmarł.
Zabity sierżant miał 32 lata. Pozostawił żonę i dwójkę dzieci. W Polsce służył w 15. Pułku Przeciwlotniczym w Gołdapii. Jego rodzina została poinformowana o zdarzeniu.
Sierżant Kazimierz Kasprzak jest 21. ofiarą polskiej misji w Afganistanie i piątym zabitym Polakiem od początku obecnej, VII zmiany polskiego kontyngentu w Afganistanie. Ocenia się, że obecna zmiana jest najbardziej niebezpieczną od początku polskiej obecności w tym kraju.
