Generał Petraeus w ostatnich dniach w kilku renomowanych stacjach telewizyjnych mówił, że wojskom NATO udało się odwrócić niekorzystną tendencję w walce z talibami. Chodzi głównie o opanowane przez rebeliantów południowe prowincje kraju. Podobne opinie wygłaszał w ostatnich wywiadach afgański prezydent Hamid Karzaj.
W opublikowanym na jednej ze swoich stron internetowych oświadczeniu talibowie zaprzeczyli słowom Petraeusa. Podkreślili, że w ostatnim czasie zwiększyli liczbę ataków, zwłaszcza w prowincjach dookoła Kabulu.
"Dzień się jeszcze nie skończył, ale najeźdźcom już rzedną miny, zwłaszcza w Logar, Kapisie i Wardaku" - napisali przedstawiciele rebeliantów.
Obecnie w Afganistanie wojnę z talibami prowadzi niemal 150 tysięcy żołnierzy, w tym większość Amerykanów. Ocenia się, że ostatnie miesiące były najbardziej krwawymi od początku wojny w 2001 roku. W czerwcu w Afganistanie zginęło aż 90 żołnierzy NATO, w tym trzech Polaków.
