Chętni mogli założyć łańcuch i przekonać się jak wygląda pieskie życie na łańcuchu. Chętnych było wielu. Żaden nie czuł się komfortowo.
Nie zabrakło znanych osób popierających akcję. Wśród nich była piosenkarka Urszula Dudziak, która sama przygarnęła dwa psy ze schroniska. Urszula Dudziak powiedziała, że przywiązywanie psów do budy jest niedopuszczalne. Nazwała to dramatem zwierząt.
Krytyk filmowy Tomasz Raczek ubolewał, że nie wszyscy traktują psy jak przyjaciół, ale na przykład jak narzędzia, które mają zapewnić bezpieczeństwo. Dodał, że agresja zwierząt także często wynika z naszego zachowania. Jak podkreślił "pies jest taki, jakim ludzie mu pozwolą być."
Renata Markowska z Fundacji Azylu pod Psim Aniołem zaznaczyła, że długotrwałe przebywanie w jednym miejscu powoduje zmiany w psychice psa. Taki stan nie zaspakaja jego podstawowych potrzeb, takich jak ruch, zmieniające się wrażenia czy dobry kontakt z ludźmi.
Renata Markowska dodała, że długotrwałe przywiązanie do budy często bywa powodem agresji.
Organizatorzy z miesięcznika o psach zwracają także uwagę, że łańcuchy są zazwyczaj ciężkie, a obroże za małe. W sytuacji, gdy zobaczymy cierpiące zwierzę, zachęcają powiadomić straż miejską czy organizacje zajmujące się zwierzętami.
Wczoraj obchodziliśmy Światowy Dzień Zwierząt.