Będzie to druga, od 14 lat, wizyta "ostatniego dyktatora Europy" w kraju Unii Europejskiej i pierwsze spotkanie z przywódcą unijnego państwa. Decyzję o zaproszeniu Łukaszenki na Litwę skrytykowali zarówno białoruscy opozycjoniści jak i litewscy politycy. W ich opinii Łukaszenka powinien być tak długo izolowany na arenie międzynarodowej, aż zgodzi się na przeprowadzenie rzeczywistych reform demokratycznych.
Wizyta białoruskiego prezydenta w Wilnie przypadnie akurat w 10 rocznicę zaginięcia opozycyjnego polityka Wiktora Hanczara i biznesmena Anatola Krasowskiego. Rodziny obu zaginionych wysłały list do Dali Grybauskaite, w którym stwierdzają, że - "wizyta Aleksandra Łukaszenki w Wilnie w takim dniu oznacza, że Litwa usprawiedliwia białoruski reżim".