W przeciwieństwie do ambasad państw zachodniej Europy, polska placówka będzie się mieścić poza centrum Kabulu - w zachodniej części miasta, niedaleko parlamentu.
Budynek, ukryty za wysoki mur z zasiekamim, chronią oficerowie BOR. W takim kraju jak Afganistan zasieki nie są niczym nadzwyczajnym, bo np. do ambasady Stanów Zjednoczonych żadna osoba bez specjalnych przepustek nie może zbliżyć się nawet na kilkaset metrów.
Polscy dyplomaci byli obecni w Kabulu do 1992 roku i z powodu toczącej się wojny zostali ewakuowani do kraju. Polaków, mieszkających na co dzień w Afganistanie, można dziś policzyć na palcach jednej ręki, dlatego nowa placówka będzie przede wszystkim zajmować się kontaktami dyplomatycznymi z władzami kraju. Takie kontakty są niezbędne, choćby dlatego, że właśnie zaczyna się misja polskich wojsk w Afganistanie.